Z końcem czerwca wygasa umowa miasta ze spółką Metro Warszawskie na korzystanie z tuneli i stacji pierwszej linii metra oraz stacji techniczno-postojowej na Kabatach. Wprawdzie radni przedłużyli już kontrakt z tym operatoram na kolejne 17 lat, ale może zrobili to zbyt pochopnie - zastanawia się pół żartem, pół serio "Gazeta Wyborcza"
- Jest problem z oceną efektywności spółek monopolistycznych, a taką jest Metro Warszawskie. To mógłby być moment, żeby zastanowić się, czy musimy ponosić takie koszta jak teraz, zlecić jakiś audyt. Taki ferment myślowy czasami może być korzystny – twierdzi Dariusz Figura (PiS), wiceprzewodniczący miejskiej komisji infrastruktury.
- To prosta robota. Jedna linia metra, dwa tory, pasażerów przybywa, finansowanie na mocy długoterminowych kontraktów z bogatym samorządem. Metro ma warunki niebiańskie w porównaniu z innymi kolejarzami - mówi Adrian Furgalski, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Rzecznik PKP Intercity, Paweł Ney, zwraca jednak uwagę, że nowy operator musiałby mieć własny tabor, bo pociągi wożące warszawiaków podziemną kolejką należą do spółki Metro Warszawskie - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Więcej