W przyszłym roku mają rozpocząć się poszukiwania prywatnego inwestora dla PKP Cargo - podaje "Gazeta Wyborcza". Na razie spółka jest gruntownie "prześwietlana" przez firmę doradczą McKinsey. We wrześniu przedstawi ona rekomendację, w jaki sposób sprywatyzować firmę. - Możliwa jest sprzedaż zarówno większościowego, jak i mniejszościowego pakietu akcji - mówi "GW" Maria Wasiak, wiceprezes PKP SA.
Jak podkreśla, poszukiwany jest inwestor "naprawdę prywatny". Jak twierdzi Maria Wasiak, przejęcie PKP Cargo przez inną państwową kolej nie doprowadziłoby do "korzystnych zmian na rynku". Z tego powodu odpadają zarówno DB Schenker, jak i SNCF oraz włoskie FS. W kolejce do prywatyzacji stoją także PKP Energetyka, PNI i Telekomunikacja Kolejowa. Poczekać musi PKP Intercity. Jak mówi dla "GW" Wasiak, PricewaterhouseCoopers doradzający przy prywatyzacji przewoźnika zarekomendował nie rozpoczynanie tego procesu bez zmiany otoczenia prawnego - ustawy o transporcie zbiorowym, która ma zostać podpisana przez prezydenta jeszcze w tym roku. PKP SA planuje także sprzedaż gruntów - w 2010 r. spółka wystawiła na sprzedaż grunty o wartości ok. 600 mln zł, ale udał się tylko co trzeci przetarg. Do prywatyzacji została również przeznaczona spółka Polskie Koleje Linowe, a PKP SA myśli także o sprzedaży trójmiejskiej SKM na rzecz samorzadów.
Więcej