Prof. Antoni Rosikoń, emerytowany naukowiec Katedry Dróg i Mostów na Wydziale Budownictwa Politechniki Śląskiej, najlepszy polski specjalista z zakresu szkód górniczych w infrastrukturze kolejowej, świętował... 102 urodziny. Jest najstarszym żyjącym profesorem w Polsce.
Podczas spotkania w katowickim Oddziale Regionalnym PKP PLK przy okazałym torcie złożonym ze 102 porcji i lampce szampana zostały odczytane listy gratulacyjne od: wojewody śląskiego, prezydenta Katowic i Janusza Pluty, dyrektora Oddziału Regionalnego PKP PLK. Profesor ze swadą i humorem odpowiedział co należy robić, żeby dożyć tak dostojnego wieku. – Jak mówię to wstaję, żeby wszyscy mnie widzieli, mówię głośno, żeby wszyscy słyszeli i wygłaszam krótkie monologi, żeby wszyscy mnie kochali. A żeby żyć tak długo, to po odejściu na emeryturę należy nadal pracować - powiedział profesor, czym wzbudził sympatię i wielki aplauz. Przed dwoma laty wydał on książkę pt. „O obrotach podpór i przęseł mostów”. Na jego urodziny została wydana ksiażka biograficzna, zawierająca 102 strony, której autorem jest prof. Kazimierz Kłosek, student prof. Rosikonia . – Prof. Rosikoń to nie tylko wspaniały naukowiec, ale także pracowity, obowiązkowy człowiek o wielkiej osobowości, który słucha, kocha i ma szacunek dla ludzi – podkreśla prof. Kłosek, kierownik Katedry Komunikacji Lądowej na Wydziale Budownictwa Politechniki Śląskiej.

* Prof. Antoni Rosikoń (fot. J. Mincewicz).
W zeszłym roku w Sali Kongresowej podczas Dnia Kolejarza profesor został odznaczony Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski nadany przez prezydenta RP. – Nadaje Panu to oznaczenie za wybitne dokonania w pracy naukowej i zawodowej – napisał w liście prezydent. – Dziękuję za przyznane odznaczenie, to dla mnie duża niespodzianka. Panie prezydencie, ale ja jeszcze nadal pracuje – mówił, dziękując prof. Rosikoń, za co zebrał gromkie brawa. W 2008 prof. Rosikoń został honorowym laureatem konkursu „Człowiek Roku – Przyjaciel Kolei”. Jest wybitnym fachowcem w zakresie szkód górniczych występującym na liniach kolejowych. Jest także świetnym humanistą i wykładowcą akademickim. – To wielki erudyta , na którego wykłady chodziło się z wielką przyjemnością – wspomina inż. Kazimierz Szczurowski, student profesora w latach osiemdziesiątych. Jeszcze do niedawna sam mieszkał w Katowicach i chętnie pociągiem podróżował do Warszawy.