Mieszkańcy miejscowości wzdłuż linii Warszawa - Otwock są oburzeni planami kolejarzy, którzy chcą wyburzyć przedwojenne przystanki ze "skrzydlatymi" wiatami - informuje "Gazeta Wyborcza".
Polskie Linie Kolejowe chcą wyburzyć przystanki: Olszynka Grochowska, Międzylesie, Radość, Miedzeszyn, Michalin, Józefów i Świder, a następnie wyprostować tory. Ma to umożliwić poruszanie się pociągów z prędkością 160 km/godz. - Kompletnie nie rozumiem, po co przystosowywać tory do tak dużych prędkości. Przecież na tej linii co kilometr są przejazdy kolejowe. Żaden pociąg tutaj nie zdąży się rozpędzić. A te wiaty to świetna, oryginalna architektura. Nie wyobrażam sobie, by mogły zniknąć - mówi Sebastian Rakowski, kierownik Muzeum Ziemi Otwockiej.
Skrzydlate wiaty przystanków na linii otwockiej zostały wybudowane jeszcze w latach trzydziestych ubiegłego wieku.- Czy ci kolejarze oszaleli? Po co burzyć pięknie wyremontowaną wiatę w Józefowie? Jesteśmy absolutnie przeciwni. Wiata ma swoją historię i jest charakterystycznym punktem naszego miasta. Chcemy, by została - oświadcza "Gazecie Wyborczej" Janina Witkowska, szefowa Towarzystwa Przyjaciół Józefowa.
- To granda. Kolejarze w zamian ze te perełki postawią obrzydliwe budy, do których nikt nie będzie chciał wchodzić. To kolejna historia z bezmyślnym zacieraniem śladów historii - dodaje mieszkający w Józefowie Krzysztof Kowalewski, historyk z Polskiej Akademii Nauk.
Więcej