- Z dużym zdziwieniem odebraliśmy stwierdzenie członka zarządu PKP SA Jacka Prześlugi informujące, że: „ Koleje Dolnośląskie ani myślą podpisać z nami umowę na korzystanie z dworców….” - mówi "Rynkowi Kolejowemu" Genowefa Ładniak, prezes Kolei Dolnośląskich.
3 dni temu pisaliśmy, że członek zarządu PKP SA, Jacek Prześluga, narzeka na kierownictwo Kolei Dolnośląskich. Podczas niedawnej konferencji na temat dworców twierdził, że spółka korzysta z dworców bez podpisania niezbędnej umowy w tej sprawie. - Koleje Dolnośląskie ani myślą podpisać z nami umowę na korzystanie z dworców - powiedział Prześluga. - Chodzi o kilkanaście obiektów, z których korzysta tylko ten samorządowy przewoźnik. Musimy utrzymywać te dworce, nie mając od spółki nic w zamian - dodał i zagroził, że w razie dalszego braku podpisanego porozumienia, może nawet dojść do zamknięcia obiektów, z których korzystają Koleje Dolnośląskie.
Oto odpowiedź na te słowa Genowefy Ładniak, prezes Kolei Dolnośląskich:
Z dużym zdziwieniem odebraliśmy stwierdzenie Członka Zarządu PKP S.A. Jacka Prześlugi informujące, że: „ Koleje Dolnośląskie ani myślą podpisać z nami umowę na korzystanie z dworców….”
W tym stwierdzeniu Pan Prezes mija się z prawdą ponieważ:
- W dniu 7 maja 2009 r. Spółka Koleje Dolnośląskie S.A. zawarła umowę z PKP S.A. Oddział Dworce Kolejowe na korzystanie z dworców i bieżąco reguluje płatności wynikające z tej umowy. Koleje Dolnośląskie S.A. korzystają tylko z dworców w Legnicy i Wrocławiu Głównym, gdzie mają kasy biletowe.
- Większość dworców na liniach, gdzie przewozy prowadzone są wyłącznie przez Koleje Dolnośląskie jest już dawno zamknięta i niedostępna dla podróżnych. Stan pozostałych dworców znacząco odbiega od poziomu usług świadczonych przez Koleje Dolnośląskie, wobec czego, Spółka zmuszona jest do zapewnienia obsługi klientów poza dworcami kolejowymi. Sprzedaż biletów prowadzona jest w pociągach Spółki z wykorzystaniem terminali mobilnych, bez pobierania dodatkowych dopłat za wydanie biletu. Informacje o rozkładzie jazdy umieszczane są w widocznych miejscach na peronach, w wiatach i na ścianach zewnętrznych budynków.
- Koleje Dolnośląskie S.A. gotowe są do podjęcia rozmów w kwestii partycypowania w kosztach utrzymania wybranych dworców, o ile ich stan będzie adekwatny do poziomu świadczonych przez Spółkę usług i nie pogorszy wizerunku przewoźnika.
Do dnia dzisiejszego do Kolei Dolnośląskich nie wpłynęła żadna propozycja zawarcia umowy na korzystanie z innych dworców niż określone w zawartej już umowie. Twierdząc zatem, że Spółka uchyla się od podpisania umowy na korzystanie z dworców kolejowych Pan Prezes delikatnie mówiąc „oszczędnie gospodaruje prawdą”. Natomiast groźba zamknięcia nieczynnych dworców jest tylko szukaniem usprawiedliwienia ich obecnego stanu faktycznego i próbą skierowania odpowiedzialności za obecny stan dworców na przewoźnika.