- Nie ma wątpliwości, że horyzont 2012 dopinguje wielu decydentów, choć przetargowe procedury przygotowawcze zabierają dużo czasu. Ja od lat jestem niepoprawnym optymistą… - powiedział \"Rynkowi Kolejowemu\" Janusz Kućmin, przedstawiciel generalny Bombardiera na Polskę.
Rynek Kolejowy: W jaki sposób spółka Bombardier może przyczynić się do poprawy standardu podróżowania koleją w Polsce?
Janusz Kućmin, generalny przedstawiciel Bombardier Transportation na Polskę: Już niedługo, bo za kilka miesięcy pojawią się na polskich torach pierwsze wagony push-pull w barwach Kolei Mazowieckich, których komfort jest - w porównaniu z jeżdżącymi obecnie po Mazowszu ezt-ami - dużo wyższy.
RK: Tak, ale na temat tego przetargu powiedziano już chyba wszystko. Co dalej? Jak pana spółka reaguje na przedłużający się okres bez przetargów na pasażerskie pojazdy szynowe w Polsce?
J.K.: Proszę pamiętać, że Bombardier działa na bardzo wielu rynkach, w związku z czym jesteśmy w stanie cierpliwie poczekać na przetargi, co zresztą robimy to już od relatywnie długiego czasu. Z drugiej jednak strony, mówi się o projektach, które w ciągu najbliższych miesięcy powinny przyjąć formę przetargów. Nie ma wątpliwości, że horyzont 2012 także dopinguje wielu decydentów, choć przetargowe procedury przygotowawcze zabierają dużo czasu. Ja od lat jestem niepoprawnym optymistą…

* Janusz Kućmin, generalny przedstawiciel Bombardier Transportations na Polskę (fot. Rynek Kolejowy).
RK: Jak rozwija się trwający od dłuższego czasu przetarg na dostawę 10 lokomotyw dla PKP Intercity?
J. K.: Przetarg trwa i na dobrą sprawę tylko tyle mogę powiedzieć. Zgodnie z filozofią komunikacji firmy nie komentujemy trwających przetargów.
RK: Jak Pan ocenia konferencję zorganizowaną przez Railway Market Media? Czy takie spotkania wpływają wg Pana na przyspieszenie procesu podnoszenia standardu podróżowania koleją w Polsce?
J.K.: Wymiana poglądów jest bardzo potrzebna, to nie ulega wątpliwości. Nie podlega też kwestii to, iż czas od słów przejść do czynów. Biorąc pod uwagę ilość konferencji, jakie się odbywają w Polsce, ostrożnie należy przewidywać ich efektywność. Z drugiej strony trzeba przyznać, że dzisiejsza konferencja z uwagi na ilość znamienitych gości oraz ciekawych tematów, jakie pojawiły się w jej trakcie, może stać się swoistym forum dla wymiany poglądów wysokich przedstawicieli transportu kolejowego w Polsce. Aczkolwiek z uporem maniaka będę powtarzać, iż od słów należy przejść do czynów tak, by pasażer mógł zobaczyć istotną różnicę w komforcie podróżowania koleją w naszym kraju.
RK: Jak według pana wyglądają
perspektywy działalności spółki Bombardier w Polsce? Janusz Kućmin był w tej kwestii optymistą…
Jans Henke, Dyrektor Sprzedaży na Europę Centralną w Bombardier Transportation: Z panem Januszem pracujemy razem na tym rynku już od 6 lat. Ja także widzę pewne optymistyczne sygnały płynące z Polski: dziś na konferencji dowiadujemy się na przykład, że ilość pasażerów podróżujących koleją stale rośnie, co sprawia, że rośnie zapotrzebowanie rynku na nowe pojazdy szynowe.
RK: Dziękujemy za rozmowę!