Jak informuje portal Nasze Miasto, Krakowskie dworce będą wyremontowane dopiero około 2020 roku. Nie byłoby w tym niczego zadziwiającego, gdyby nie fakt, że ich stan jest bardzo zły – np. na drugim co do wielkości dworcu w mieście nie ma toalet. Stacje w Prokocimiu oraz Bieżanowie również są mocno zniszczone.
Według wcześniejszych zapewnień kolejarzy, stacja Kraków-Płaszów miała być remontowana już niedługo. Remont miał przynieść zmiany w postaci chociażby czynnych toalet oraz tablic wyświetlających odjazdy pociągów. Na obietnicach się skończyło. Nawet nie naprawiono zniszczonych schodów, które wiodą na perony. Jak informuje portal, do rozpoczęcia prac remontowych nie doszło, ponieważ źle zostały przygotowane warunki przetargu. Przetarg zatem musi być ogłoszony ponownie. Halina Kurtyka z PKP Dworce Kolejowe zapewnia jednak, że jeszcze w tym roku wykonane zostaną najpilniejsze prace. Jeśli chodzi natomiast o dworce w Prokocimiu i Bieżanowie, na remonty trzeba będzie poczekać.
Według podróżnych również perony na stacjach są w tragicznym stanie. Nie ma nawet ławek do siedzenia, a wiaty mające chronić przed deszczem są dziurawe.
Więcej