Zapadła decyzja węgierskiego rządu w sprawie likwidacji 28 linii kolejowych oraz podwyżek w sektorze komunikacji. Szczegóły tej decyzji przedstawił minister gospodarki i komunikacji dr inż. JĂĄnos Kóka na konferencji prasowej.
Po całej serii najróżniejszych podwyżek, rząd Węgier podjął decyzję o podniesieniu cen również w resorcie komunikacji. Bilety kolejowe zdrożeją o 17%. Przy tym w maju 2007 roku mieć będzie miejsce druga tura podwyżek: ceny biletów kolejowych wzrosną o kolejnych 17%...
Poważnie okrojone zostaną również ulgi przejazdowe:
1. Decyzją rządu zniesiona zostanie 50% ulga sędziów piłkarskich, bezpłatne przejazdy posłów do Parlamentu EU i Węgier
2. Uczniowie i studenci będą mogli korzystać z ulgowych przejazdów tylko w drodze do szkoły czy na uczelnię i z powrotem do domu. Zamiast dotychczasowej ulgi w wysokości 65%, otrzymają 50% zniżkę. Co równie ważne: studenci kursów wieczorowych i korespondencyjnych odtąd zmuszeni będą wykupywać pełnopłatne bilety!
3. Pracownicy jednostek budżetowych nie stracą swoich ulg, zredukowana zostanie jednak ilość możliwości skorzystania z nich do 12 razy w roku (dotychczas pracownicy sektora budżetowego mieli nieograniczone prawe stosowanie ulg 50%).
4. Emeryci i renciści jako jedyna grupa społeczna nie stracą praw do ulgowych przejazdów, osoby powyżej 65 lat zaś do bezpłatnych podróży.
Poprzedni Minister Komunikacji Kálmán Katona podkreślił, że podwyżki te doprowadzą do poważnego zmniejszenia ilości pasażerów ekologicznej kolei. Taka sama sytuacja ma miejsce w związki z likwidacją „nierentownych“ linii kolejowych – podkreślił były minister Katona, który obecnie jest posłem do Parlamentu, a w okresie wyborów samorządowych był kandydatem na stanowisko nadburmistrza Budapesztu. Gdyby trzeciorzędne linie kolejowe byłyby odpowiednio utrzymywane i pociągi mogłyby na nich jeździć z szybkością co najmniej 60 km/godz., większość pasażerów zamiast drogiego i zatruwającego środowisko autobusu, korzystaliby z o wiele wygodniejszego i w rzeczywistości tańszego pociągu
- podkreślił Kálmán Katona.
Zakrojone na szeroką skalę akcje protestacyjne przyniosły jednak efekt. Resort zaczął prowadzić rozmowy z zainteresowanymi organizacjami zawodowymi i społecznymi oraz kierownictwem miast, osiedli i wsi leżących wzdłuż linii kolejowych, których likwidację wcześniej ogłoszono. Rząd zdecydował się na „zawieszenie ruchu“ na prawie połowie wspomnianych od lutego 2007 r.
Spośród skazanych na likwidację linii kolejowych, od lutego 2007 są połączenia: Pápa-Kisbér-Környe (86 km), Pápa-Csorna (37 km),
Zalabér-Zalaszentgrót (6 km), Lepsény-Csajág-Hajmáskér (31 km),
Sellye-Harkány-Villány (58 km), Diósjeno-Romhány (18 km),
Kisterenye-Kál-Kápolna (55 km), MezĹcsát-Nyékládháza (20 km),
Kazincbarcika-Rudabánya (15 km), Nyíradony-Nagykálló (23 km),
Békés-Murony (8 km), Kunszentmiklós-Dunapataj (50 km),
Fülöpszállás-Kecskemét (39 km) oraz KiskĹrös-Kalocsa (31 km).
Minister Koka zapowiedział także, że zwolnionych zostanie około 2500 osób pracowników MAV, przede wszystkim z pionu administracyjnego i kierowniczego.
Minister ogłosił również powstanie nowej spółki akcyjnej d/s przewozów osobowych. Będzie to MÁV Személyszállító Vasúti Szolgáltató (Szevasz) S.A. - czyli Służba Przewozów Osobowych MÁV S.A., w skrócie Szavasz (czyli "cześć), której dyrektorem generalnym zostanie dr inż. Miklós Devecz.