Częstochowa, Tychy, Katowice, Rzeszów, Opole - w tych i wielu innych miastach Polski zabrakło w kioskach Ruchu biletów komunikacji miejskiej. Koncern nie może sobie poradzić z wdrożonym na przełomie roku nowym systemem komputerowym - pisze "Gazeta Wyborcza".
- Przyczyną jest awaria systemu zamówień. Przepraszamy klientów. Pracujemy nad szybkim pojawieniem się biletów w naszej sieci sprzedaży, może to potrwać kilka dni - powtarzała w ubiegłym tygodniu dziennikarzom z różnych miast Izabela Cicha-Berenda z centrali Ruchu.
- Bilety były niewłaŚciwie zmigrowane. W systemie nie można było zidentyfikować, jakie bilety zostały zamówione: normalne czy ulgowe. I do jakiego miasta miały trafić - powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z pracowników spółki.
Więcej