Partnerzy serwisu:
Warte uwagi

Kim są „Pasażerowie Rzeczypospolitej Polskiej”?

Dalej Wstecz
Data publikacji:
08-11-2010
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Wojciech Śmiech, Rynek Kolejowy, 8 listopada 2010

Podziel się ze znajomymi:

WARTE UWAGI
Kim są „Pasażerowie Rzeczypospolitej Polskiej”?
27 października ukazał się w „Rzeczpospolitej” w formie reklamy „List otwarty do Małgorzaty Krasodębskiej- Tomkiel, Prezesa UOKiK”. Jednak to nie argumenty są w tym liście najciekawsze, ale podpis pod nimi - Pasażerowie Rzeczypospolitej Polskiej. Postanowiliśmy sprawdzić, kto przyznał sobie prawo do wypowiadania się w imieniu wszystkich podróżujących koleją w naszym kraju.

„List otwarty do Małgorzaty Krasodębskiej- Tomkiel, Prezesa UOKiK” ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” 27 października na stornie A5. Nad nim widnieje napis „Reklama”. Tekst jest polemiką z tezami zawartymi przez szefową urzędu antymonopolowego w tekście „Kolejowe Rozterki”, który ukazał się także w „Rzeczpospolitej” 22 października 2010 roku.

My, Pasażerowie

W liście domniemani Pasażerowie Rzeczypospolitej Polskiej odpowiadają prezes UOKiK m.in. na pytanie dlaczego pociągi się spóźniają. Ich zdaniem zależy to od tego, czy wagony ciągnie lokomotywa EP09 czy EP07. Zapewniają również, że kibicują prezes UOKiK w walce z molochem, jakim jest Grupa PKP i wyrażają wiele rzeczy, które ich drażnią podczas podróżowania koleją po Polsce, m.in.: złą informację, stan dworców, znikające pociągi interREGIO, zły rozkład jazdy. Liczne doświadczenia i wzrastająca świadomość kolejowa zdaniem autorów uprawniają ich do tezy, że „coraz trudniej uznać, że działa Pani rzeczywiście w imieniu, upoważnienia i na rzecz NAS – PASAŻERÓW!”.

„Pasażerowie” odnoszą się do często akcentowanej przez Małgorzatę Krasnodębską-Tomkiel tezą, że na kolei brakuje konkurencji. Ich zdaniem w tej chwili pasażerowie mogą wybrać na trasach międzywojewódzkich między pociągami PKP Intercity i Przewozów Regionalnych, które różni cena i komfort, ale kolejni przewoźnicy nie zmienią faktu, że z Warszawy do Gdańska będzie się jechać 7 godzin. „Dlaczego? Bo po torach, które są już tak zniszczone, że nie można jechać szybciej niż 50 km/godz. nawet niemiecka chluba – Deutsche Bahn – nie pojedzie 200 km/godz.” – czytamy w liście.

W liście znajduje się także fragment dotyczący wstrzymania pociągów iR w maju tego roku. „My, pasażerowie cieszyliśmy się, gdy pojawiły się pociągi interREGIO, bo może nie było szybciej, ale zrobiło się taniej. Po czym po pół roku pociągi zostały wstrzymane, gdyż firma ta nie płaci za prąd i tory, bo bilety były tanie. Chcieliśmy się przesiąść z powrotem do Intercity – nie da rady – firma wykończona tą za tanią konkurencją inrerREGIO też zaczęła ciąć rozkłady jazdy. I to jest ta Pani konkurencja?!"

Albo PKP Intercity, albo Deutsche Bahn

Ciekawy fragment dotyczy możliwości zakupu pociągów Pendolino przez PKP Intercity. „Część z nas, pasażerów trasy Warszawa – Gdańsk, ucieszyła się, że jeszcze za naszego życia, bo już w 2012 roku, nad morze będziemy jeździli 2 i pół godziny. Remontuje się tory za kilkanaście miliardów złotych, z naszych – podatnika pieniędzy. Radość była jeszcze większa, gdy okazało się, że „Polacy nie gęsi” też będziemy mieć swoje Pendolino. Jest tylko jeden, odwieczny problem – pieniądze. Brakuje połowe, ale jest bank, który chętnie da kredyt. Warunek – gwarancja w postaci 10-letniej umowy na wykonywanie połączeń na tej własnie trasie. Umowie, która przy okazji utrzyma ceny biletów dla pasażerów w stałej niezmiennej cenie 120 zł!!! Niestety, Pani zdaniem, Pani Prezes, to wbrew zasadom wolnego rynku" – piszą autorzy listu.

Dalej czytamy, że za niecały rok wejdzie w życie zapis umożliwiający „upadek nie tylko znienawidzonego PKP, ale i też innych firm, które dziś do niego nie należą, czyli Przewozów Regionalnych. Jednak nie martwi to nas wcale. Jesteśmy przekonani, że zarówno Premiera Donalda Tuska, jak i prostego Polaka, z chęcią przewiezie np. Deutsche Bahn, które dziś – tak niesie pociągowa plotka, gdyby Pani jeździła, też by Pani wiedziała – zamówiło kilkadziesiąt pociągów, które technologicznie kompletnie się nie nadają na trasy niemieckie, za to świetnie będą pasowały do linii Warszawa – Gdańsk. Jest tylko jeden problem – ceny biletów. To już nie będzie 120 złotych, tylko raczej 120 euro.” – piszą „Pasażerowie Rzeczypospolitej Polskiej”.

W jednym tonie

Liberalizm w Pani wydaniu to najdłuższa droga od monopolu PKP do monopolu Deutsche Bahn. I to wszystko w imię niewidzialnej ręki rynku i konkurencji za wszelką cenę” – czytamy.

Słowa te są zgodne z tezami zawartymi w  "Liście otwartym do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Pani Małgorzaty Krasnodębskiej - Tomkiel" napisanym przez Juliusza Eneghardta, podsekretarza stanu w ministerstwie infrastruktury odpowiedzialnego za kolej, który publikowaliśmy na stronie "Rynku Kolejowego" w piątek. W liście tym czytamy: "No cóż, ideologiczna walka z monopolem PKP Intercity to w istocie walka o monopol dla obcych kolei, które tylko czekają na zakończenie modernizacji linii E - 65, gdyż jest to linia generująca w Polsce największe potoki pasażerskie."

Japoński łącznik?

Postanowiliśmy sprawdzić, kto jest autorem słów wypowiadanych w imieniu wszystkich pasażerów kolei w Polsce. To czego udało nam się dowiedzieć, wydaje się dość zaskakujące.

W redakcji „Rzeczpospolitej” dowiedzieliśmy się, że faktura za reklamę została wypisana na firmę Yoho z Warszawy. Pracownik Działu Reklamy dziennika powiedział, że umieszczenie tekstu zlecił z własnej inicjatywy właściciel firmy, który jest japońskiego pochodzenia. Dodał, że zleceniodawca czekał kilka dni na aż zwolni się miejsce, gdyż zależało mu na umieszczeniu tekstu na całą stronę jak najbliżej okładki. Zlecający miał powiedzieć, że umieszcza ten list w konsekwencji tego, co robiło wcześniej PKP. Chodzi o serię artykułów promocyjnych dla PKP, wśród których największym echem odbił się wywiad z prof. Jadwigą Staniszkis.

Po otrzymaniu tej informacji odszukaliśmy stronę internetową wspomnianej firmy. Wynika z niej, że Yoho jest firmą konsultingową świadczącą usługi w dziedzinie proekologicznych rozwiązań w energetyce, górnictwie, gospodarce odpadami i w innych sektorach szczególnie narażonych na konflikt ze środowiskiem. Od 2000 r spółka współpracuje z Mizuho Information & Research Institute, Inc. nad realizacją projektów Wspólnych Wdrożeń (JI) Protokołu z Kioto Polsce i na Ukrainie. Nie ma jednak nic na temat tego, aby spółka zajmowała się problemami transportu.

Nie mniej ciekawa jest osoba właściciela firmy. Jest nim Yoshiho Umeda urodzony w Mobara-shi w Japonii. Syn prof. Ryochu Stanisława Umeda, tłumacza literatury polskiej, współtwórcy katedry japonistyki na Uniwersytecie Warszawskim w okresie międzywojennym. Yoshiho Umeda był działaczem KORu i „Solidarności”. W maju 1981 r. organizował pierwszy związkowy wyjazd delegacji zagranicznej NSZZ „Solidarności” do Japonii z Lechem Wałęsą na czele. Dwukrotnie (w różnych procesach) zeznawał przed sądem w sprawie pacyfikacji kopalni Wujek.

Ktoś się podszywa?

Po naszym telefonie i pytaniu o przyczyny zamieszczenia listu otwartego do prezes UOKiK Yoshiho Umeda był wyraźnie zaskoczony. Powiedział, że takiego zlecenia nie wykonał i nie otrzymał żadnej faktury. Przypominał sobie, że jedyne, co go łączy z koleją to fakt, że niedawno jakiś dziennikarz pytał go o budowę dworca w Katowicach. Poprosił o przesłanie tekstu, aby mógł zapoznać się z nim i zbadać sprawę. Po przesłaniu tekstu otrzymaliśmy od niego komunikat mailem: „Po raz pierwszy widziałem tekst, który Pan był łaskaw przesłać. Z tego co wiem YOHO Sp. z o.o. nie zleciła Rzeczpospolitej tego artykułu. Zajmujemy się głównie energetyką a nie transportem. Musiał zaistnieć jakieś nieporozumienie, tak więc byłbym wdzięczny za informację, jak się stało, że nazwa mojej firmy ujawnił się w tym kontekście”.

Po potwierdzeniu w dziale reklamy „Rzeczpospolitej”, że na pewno fakturę wystawiła firma Yoho z Warszawy postanowiliśmy ponownie zapytać u źródła, czy jednak na pewno to nie któryś z pracowników tej firmy nie wykupił powierzchni. - Ja nie dzwoniłem do „Rzeczpospolitej” już od kilku lat. Pod przysięgą mogę powiedzieć, że tego nie zrobiłem – zapewnia Yoshiho Umeda. Nie wykluczył, że być może ktoś się podszywa pod jego firmę. – Mój adres i numer NIP znajduje się na mojej wizytówce. Jak, ktoś ją ma, może się podszyć. My rozmawialiśmy z naszym prawnikiem i dowiedzieliśmy się, że istnieje taka możliwość, że ktoś się podszywa – dodaje właściciel firmy Yoho.

Tory donikąd

Również PKP nie wie, kto jest autorem listu. – My na pewno nie mamy z tym nic wspólnego – zapewnia Łukasz Kurpierwski, rzecznik prasowy Grupy PKP. Potwierdza to Lucyna Roszyk, dyrektor biura zarządu PKP SA odpowiedzialna za promocję spółki.

W tej sprawie postanowiliśmy zadzwonić także do UOKiK. Niestety w biurze prasowym urzędu, do którego prezesa został on zaadresowany także nie dowiedzieliśmy, kto stoi za tajemniczym listem. – Nie wiemy, kto jest autorem tekstu – mówi nam pracownik biura prasowego UOKiK. Dowiedzieliśmy jednak, że raczej trudno spodziewać się odpowiedzi na niego. – Tekst pani prezes był merytoryczny, a list opublikowany w „Rzeczpospolitej” miał raczej charakter populistyczny – usłyszeliśmy.

Spawdziliśmy też czy istnieje jakieś stowarzyszenie pod nazwą "Pasażerowie Rzeczypospolitej Polskiej". Na nic jednak, co miałoby taką nazwę lub takie słowa w nazwie nie natrafiliśmy.

Pełna treść "Listu otwartego do Małgorzaty Krasodębskiej- Tomkiel, Prezesa UOKiK”

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Dworzec w Lublinie z patronem

Pasażer

Dworzec w Lublinie z patronem

Redakcja/inf. pras. 22 lipca 2023

Dworzec w Rzepinie jeszcze poczeka na dokończenie robót

Infrastruktura

Łódź Kaliska: Dworzec tymczasowy od września

Pasażer

PKP SA chcą przebudować dworzec w Lubartowie

Infrastruktura

PKP SA chcą przebudować dworzec w Lubartowie

Witold Urbanowicz 12 lipca 2023

PKP SA przymierzają się do remontu dworca w Rudawie

Infrastruktura

Zobacz również:

Dworzec w Lublinie z patronem

Pasażer

Dworzec w Lublinie z patronem

Redakcja/inf. pras. 22 lipca 2023

Dworzec w Rzepinie jeszcze poczeka na dokończenie robót

Infrastruktura

Łódź Kaliska: Dworzec tymczasowy od września

Pasażer

PKP SA chcą przebudować dworzec w Lubartowie

Infrastruktura

PKP SA chcą przebudować dworzec w Lubartowie

Witold Urbanowicz 12 lipca 2023

PKP SA przymierzają się do remontu dworca w Rudawie

Infrastruktura

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5