– Ostatecznie linia „Y” będzie miała ok. 470 kilometrów długości. Koszt budowy jednego kilometra wyniesie od 5 do 6 mln euro, czyli ok. 70 procent budowy kilometra autostrady. Koszt budowy całej linii według wstępnych szacunków, według cen zachodnich, wyniesie ok. 3 do 3,5 mld euro – powiedział dziś Jan Raczyński, były dyrektor Centrum Kolei Dużych Prędkości PKP PLK.
W ubiegłym tygodniu hiszpańska firma IDOM – wykonawca studium wykonalności linii dużych prędkości z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia, dostarczyła PKP PLK warianty przebiegu linii „Y”. – Zgodnie z zapisami specyfikacji przetargowej wszystkie warianty zostały przećwiczone, obliczone zostały czas przejazdu i koszty. W zasadzie zostaną wykonane jeszcze tylko analizy społeczno gospodarcze i prognostyczne tej linii, ale ich wynik praktycznie rzecz biorąc jest przesądzony – wyjaśnił Jan Raczyński, ustępujący dziś ze stanowiska dyrektora Centrum Kolei Dużych Prędkości PKP PLK.
Dodał, że zgodnie z przekazaną analizą koszt budowy całej linii „Y” będzie mniejszy niż roczne wydatki na drogi i autostrady w Polsce. – W sumie będzie to kilkanaście miliardów złotych w ciągu 5-6 lat, bo tyle mniej więcej będzie się tę linię budować. Na drogi wydajemy nawet na po cięciach 20 mld, czyli jest to sporo mniej niż roczny budżet na drogi i autostrady – powiedział.
Oficjalnie wariant linii „Y” ogłoszony zostanie po przeprowadzeniu i zweryfikowaniu analiz ekonomicznych. Jedno jest pewne już dziś - rozgałęzienie do Poznania i Wrocławia znajdować się będzie w okolicy Ostrowa Wielkopolskiego. - Przebieg w okolicy Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza jest oczywisty. Naszym założeniem było to, abyśmy równie szybko jeździli do Wrocławia i do Poznania – zaznaczył Jan Raczyński.