Kilkadziesiąt lat temu ulice w centrum Katowic nabierały wieczorami niezwykłego uroku. Wszystko dzięki neonom, których były tu dziesiątki. Prawie nic z tego nie zostało. Teraz zniknąć mają od lat nieczynne neony z katowickiego dworca PKP – alarmuje „Gazeta Wyborcza”.
Neon znad hali dworca od strony pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej zniknął kilka tygodni temu. Została tylko konstrukcja, która go podtrzymywała. Przez jakiś czas można było mieć nadzieję, że napis "Katowice" przejdzie kurację odmładzającą i wróci na miejsce. Niestety, kolej ma inne plany.
- Na istniejącej konstrukcji zostanie umieszczony nowy napis o formie zgodnej ze standardami UIC, czyli Międzynarodowego Związku Kolei. Chodzi o to, żeby dworce w całej Europie były oznaczone według tego samego klucza, a więc za pomocą takich samych piktogramów i napisów wykonanych określoną czcionką, o ustalonej wielkości i kolorze - mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.
Z dworca zostaną zdjęte wszystkie neony. Zastąpią je popularne tanie plastikowe litery podświetlane diodami. Takie, jakie można już obejrzeć m.in. na wyremontowanej stacji Warszawa Ochota. Stare neony mają trafić do kolejowych magazynów. Przynajmniej przez jakiś czas poczekają tu na chętnych do ich przygarnięcia. - Jeśli tacy się znajdą, jesteśmy gotowi rozmawiać o przekazaniu im tych neonów. Jeżeli będzie chodziło o ich niekomercyjne wykorzystanie, to całkiem możliwe, że w grę będzie wchodziło bezpłatne przekazanie – dodaje Wrzosek.
Chętni już są. Stowarzyszenie "Moje Miasto" zwróciło się do kolei o przekazanie neonu znad hali od strony ul. Konopnickiej – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Więcej