„Gazeta Wyborcza” gasi zachwyt kolejarzy nad świeżo wyremontowanym dworcowym tunelem pod peronem czwartym w Katowicach. - Z góry kapie woda, a podwieszany sufit się sypie - skarżą się ludzie, z którymi rozmawiali dziennikarze „Gazety”.
Tunel został otwarty w sierpniu. „Granitowe posadzki oraz trawertynowe okładziny ścian zostały umyte i wyszlifowane, ściany pomalowane, a sufit zakryty gipsowymi płytami.” To wszystko robiło duże wrażenie, szczególnie na kolejarzach, którzy zapewniali, że do budowy nowego dworca nic w tunelu nie trzeba będzie zmieniać – informuje „GW”.
Jednak nie wszyscy podzielają ich zdanie. - Ładnie wyglądające kasetony na suficie przemokły i niektóre z nich zaczęła spadać na podłogę. W przejściu w stronę ulicy Konopnickiej stały kałuże wody. Ponadto widać też zaniedbania ze strony PKP w pielęgnacji tych przejść, ponownie przejście staje się brudne i jest kwestią czasu, aż powróci do wyglądu z przed remontu - zaalarmował „Gazetę Wyborczą” Przemysław Wojtków, jeden z czytelników.
Dziennikarze sprawdzili i przekonali się, że rzeczywiście nie przypomina już tego po remoncie. Na suficie pojawiły się zacieki, gdzieniegdzie brakuje płyt, a na granitowej posadzce stoi wiadro do, którego kapie woda z sufitu.
Więcej