Podziemna kolejka jest poważnym czynnikiem miastotwórczym. Według założeń władz stolicy, budowa II linii metra warszawskiego odmieni twarz praskiej części miasta. Dziś podpisano umowę na dofinansowanie z funduszy UE budowy centralnego odcinka.
- Dzięki II linii metra Praga rozwinie się - podkreśla Michał Olszewski, dyrektor Biura Funduszy Europejskich w Urzędzie m. st. Warszawy. Według prezentowanych przez niego danych, po zakończeniu budowy, o 15 proc. wzrośnie wartość praskich nieruchomości, o 25 proc. zwiększy się liczba firm, które powstają na Pradze. Według przewidywań urzędników, powinno się tam pojawić 1000 nowych podmiotów gospodarczych. Obecnie jest ich 3 258.
- Dofinansowanie, które otrzymaliśmy, pozwala nam de facto zrealizować ten projekt, biorąc pod uwagę sytuację budżetową, w której znajdują się metropolie - podkreśla Olszewski.
Umowa obejmuje także dofinansowanie do zakupu taboru, który będzie kursował także po już istniejącej infrastrukturze. - Do 40 pociągów, które obecnie obsługują I linię metra, dołączy 35 pociągów. Tym zamówieniem dublujemy posiadaną liczbę taboru. Będą to bardzo lekkie i nowoczesne pociągi firmy Siemens. Metro Warszawskie dołożyło wielu starań, aby wybór dostawcy wagonów nie był oparty tylko o kryterium ceny, ale także na ocenie energooszczędności. Chcemy jak najlepiej zoptymalizować eksploatację tych składów, stawiamy na efektywność - zaznacza dyrektor Olszewski.
Pociągi na centralnym odcinku II linii będą przebywać 3 razy w miesiącu dystans równy obwodowi Ziemi. Centralny odcinek II linii metra to 6,5 km długości linii, 7 stacji i 16 pociągów kursujących w godzinach szczytu. - Po uruchomieniu centralnego odcinka pojawi się efekt sieciowy, tzn. zwiększenie liczby pasażerów również na I linii metra. Obecnie przewożonych jest 135 mln pasażerów rocznie, będzie 170 mln rocznie, z czego 10 mln przyrostu pasażerów to będzie II linia metra - podaje Olszewski.
9,9 mln rocznie będzie korzystało z odcinka centralnego II linii metra. O 25 proc. spadnie liczba pasażerów w godzinach szczytu na trasie Wola – Praga. - Oznacza to 25 proc. więcej wolnych miejsc w autobusach i tramwajach w godzinach szczytu, 25 proc. mniej samochodów na ulicach i mostach na trasie Wola – Praga i zmniejszenie emisji CO2 o jedną czwartą - wylicza dyrektor Michał Olszewski.