Radni prawobrzeżnych dzielnic Warszawy zapowiadają na piątek wspólną sesję, podczas której radni uchwalą apel o to, by to w stronę ich dzielnic, a nie Bemowa budować drugą linię metra. Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa wysłał w odpowiedzi do burmistrzów Białołęki, Pragi Północ, Targówka i Woli pismo, w którym apeluje, żeby wspólnie lobbować na rzecz dalszej budowy drugiej linii metra równocześnie na wschód i na zachód.
Gdyby budowanie równocześnie w obu kierunkach okazało się niemożliwe, burmistrz apeluje o wspólny front w kierunku skrócenia drugiego etapu budowy metra - Działajmy na rzecz rozwiązania kompromisowego, polegającego na odłożeniu w czasie sześciu skrajnych stacji - trzech na Bemowie, trzech na Targówku, planowanych na terenach obecnie najmniej zurbanizowanych - napisał burmistrz.
- To są tereny mało zurbanizowane? W blokach spółdzielni Bródno mieszka sto tysięcy ludzi! Po odcięciu tych stacji poza zasięgiem metra znajdzie się trzy czwarte Targówka! - oburza się na łamach "GW" Rafał Lasota, rzecznik Targówka. Rezygnacja ze skrajnych stacji jest technicznie możliwa. Druga linia może funkcjonować bez zajezdni w Morach, pociągi mogą nocować w tunelach, a na serwisowanie jeździć do stacji na Kabatach.
Więcej