Jeżeli nie masz jeszcze pomysłu na wakacyjny wyjazd lub myślisz, że byłeś już wszędzie, gdzie tylko prowadzą tory zobacz naszą listę propozycji na letnią podróż koleją po Polsce. W drugiej części cyklu prezentujemy oferty kolei wąskotorowych. Na pewno znajdziesz coś dla siebie.
WĄSKI TOR
1. Przeworska Kolej Dojazdowa (Przeworsk – Dynów). Jedyna w Polsce wąskotorówka, która na swojej trasie posiada tunel. I to nie byle jaki, bo aż 602-metrowy. Tunel ma wrota, które są otwierane i zamykane w momencie przejazdu pociągu. Przy tunelu kolejka się zatrzymuje i można zrobić sobie niezapomniane zdjęcia. Ale PKD to nie tylko tunel. Niemal cały 50-kilometrowy odcinek jest urzekający w swoim otoczeniu. Linia jest poprowadzona przez serce malowniczego, acz chyba niedocenianego przez turystów Pogórza Dynowskiego; na trasie pełno jest ciasnych łuków.
2. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe (Bytom – Miasteczko Śląskie). Bardzo atrakcyjna wąskotorówka co najmniej z kilku względów. Jej trasa jest poprowadzona zarówno skrajem dużego górniczego miasta (Bytomia), jak i koło zabytkowej kopalni odkrywkowej, jak i kilkakrotnie koło linii normalnotorowych (ciekawe obiekty inżynieryjne – mosty, wiadukty). Można z niej m.in. obserwować jedną z największych w Polsce stacji towarowych, w Tarnowskich Górach. W kilku miejscach kolej jest też poprowadzona lasem, który zadaje kłam stereotypom, że na Górnym Śląsku „przyroda” jest terminem nieznanym… Dodatkową atrakcją jest fakt, iż początkowy/końcowy przystanek Bytom Wąsk. nie posiada mijanki, która pozwalałaby na zmianę kierunku przez lokomotywę. W związku z tym odcinek pomiędzy Bytomiem Wąsk. i stacją Bytom Karb Wąsk. pociąg pokonuje pchany przez lokomotywę od tyłu. Jest to o tyle efektowne, że po drodze pokonuje dwa ostre zakręty i wysoki wiadukt nad torami normalnotorowymi.
3. Gnieźnieńska Kolej Wąskotorowa (Gniezno – Anastazewo). Trasa tej kolejki zadaje kłam teorii, że Wielkopolska nie jest regionem atrakcyjnym turystycznie. I choć znaczna część trasy GKW biegnie po dość monotonnych polach, to jej końcówka pomiędzy Powidzem i Anastazewem rekompensuje wszystko. Trasa poprowadzona jest najpierw nad linią brzegową Jeziora Powidzkiego, a następnie przez las, gdzie dodatkową atrakcją dla pasażerów jest fakt, że często się zdarza, iż maszynista musi… odkopywać łopatą z piachu zasypane przejazdy (pociągi kursują tylko w weekendy).
4. Pleszewska Kolej Dojazdowa (Pleszew Wąsk. – Pleszew Miasto). Najkrótsza z polskich wąskotorówek (3 km) pełni rolę dowozu ze skraju centrum Pleszewa do stacji normalnotorowej na linii Poznań – Katowice. Jest o tyle ciekawa, że na całej długości jest poprowadzona torem splecionym: jeden tor jest wspólny, jeden tylko dla pociągów normalnotorowych, a środkowy – tylko dla wąskotorowych. Taka sytuacja ma w Polsce miejsce dwukrotnie – drugi przypadek jest na ok. 2,5-km fragmencie trasy Sochaczewskiej Kolei Muzealnej, z tą jednak różnicą, że tor spleciony w rejonie Sochaczewa jest używany tylko przez wąskotorówkę (część normalnotorowa jest fragmentami rozebrana), a w Pleszewie po torze splecionym do dziś kursują zarówno pociągi wąskotorowe, jak i normalnotorowe. Na stacji Pleszew Miasto nieraz można spotkać, obok wąskotorowego wagonu motorowego, także normalnotorowy skład towarowy.
5. Żuławska Kolej Dojazdowa (Nowy Dwór Gdański – Stegna Gdańska – Sztutowo/ Prawy Brzeg Wisły). Wizyta na ŻKD jest szczególnie godna polecenia w tym roku, zważywszy że po kilkunastoletniej przerwie na tę kolejkę powrócił czynny parowóz. Jedną z atrakcji ŻKD jest most obrotowy w Rybinie, obracany w momencie przejazdu pociągu. W tym roku po raz pierwszy most stał się atrakcją samą w sobie – rozkład został ułożony tak, żeby turyści mogli wysiąść przy moście i obejrzeć proces jego obracania. Kolejną atrakcją jest końcowy przystanek w Sztutowie. Jest to jeden z niewielu przypadków na polskich wąskotorówkach, gdzie lokomotywa nie zmienia kierunku, objeżdżając skład tradycyjną „mijanką”. Skład jest obracany na tzw. trójkącie. W przeszłości „trójkąty” (obrót „na trzy razy”) były budowane po to, by parowóz po dojechaniu na końcową stację mógł z powrotem także jechać kominem do przodu. W Sztutowie obecnie po trójkącie obraca się nie tylko lokomotywa, lecz wjeżdża „na trzy” z całym składem wagonów!
Zapraszamy na wycieczki!
Czytaj także:
Chciałabyś zaproponować naszym czytelnikom inne miejsca? Organizujesz w wakacje kolejową imprezę? Napisz do nas na kontakt@rynek-kolejowy.pl. Chętnie o niej poinformujemy!
Pełna wersja tekstu w wakacyjnym numerze "Rynku Kolejowego". Zapraszamy do Empików lub prenumeraty. Prenumerując „Rynek Kolejowy” oszczędzasz 15%!
Szczegółowy spis treści numeru wakacyjnego znajduje się tutaj.