– Za wcześnie mówić o tym, jakie konkretnie inwestycje transportowe przeprowadzimy w obrębie perspektywy 2014-20. Ale na pewno będą one większe niż do tej pory – mówi w rozmowie z „Transportem Publicznym” Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Zapowiada też, że władze miasta poważnie zastanawiają się nad utworzeniem nowego połączenia kolejowego z centrum miasta do północnych dzielnic: Pogórza, Obłuża i Oksywia, jednak inną trasą niż ta biegnąca przez stację Gdynia Chylonia, która była wykorzystywana w ruchu pasażerskim do lat 90. XX w. Częściowo mogłaby ona wykorzystać istniejącą infrastrukturę.
Paweł Rydzyński: Jakie główne inwestycje podnoszące jakość transportu zbiorowego planują władze Gdyni w obrębie perspektywy finansowej 2014-2020? Czy poza poprawą stanu infrastruktury transportowej czy taboru, planujecie też różnego rodzaju działania „pozainwestycyjne”, związane ze zmianą modelu funkcjonowania transportu w mieście?
Marek Stępa: Na razie za wcześnie, by o tym mówić. Trwa praca nad ZIT [informowaliśmy już, że z ostatecznej listy projektów zgłoszonych do ZIT, które będą teraz przedmiotem negocjacji pomiędzy samorządami skupionymi w ramach ZIT, a władzami woj. pomorskiego, wypadła większość projektów transportowych – red.], a za chwilę czeka nas praca nad uszczegóławianiem Pomorskiego RPO. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli, na co sobie możemy pozwolić. Inwestycje w zakresie transportu są z reguły bardzo kosztowne. Pomoc ze środków unijnych może jednak zwiększyć ich ilość nawet czterokrotnie, jeśli będzie dofinansowanie na poziomie 75 lub więcej procent.
Cały wywiad na portalu Transport-publiczny.pl