- Podpisaliśmy wniosek o dofinansowanie unijne kolejnej rozbudowy infrastruktury Euroterminala w Sławkowie. Planujemy, że po zakończeniu dalszych prac inwestycyjnych, osiągniemy możliwości 350-400 tys. TEU rocznie. Przypomnę, że zaczynaliśmy od 70 tys. TEU - powiedział Paweł Podsiadło, prezes Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa.
- To symboliczny moment, w którym wieloletnie plany nabrały wreszcie realnych kształtów. Ta inwestycja jest niewątpliwie jednym z ważniejszych przedsięwzięć ostatnich lat w zakresie logistyki - stwierdził Podsiadło podczas wczorajszej uroczystości podpisania kilku umów, dzięki którym m.in. PKP Cargo i PKP LHS weszły do spółki Euroterminal Sławków.
- Koncepcja zakładała przekształcenie byłego składowiska towarów w nowoczesny terminal logistyczny. Zawsze było pytanie jak spiąć wąski i szeroki tor. Przez długi czas nie było koncepcji, jak powinno to być realizowane. 2 lata temu w Krynicy ustaliliśmy pewien symbol - Sławków na połączeniu tych dróg. Najpierw udało nam się z prezesem Tracichlebem. Następnie namówiliśmy prezesa Wacha i prezesa Balczuna do tego, aby szeroki tor idący do centrum Europy był znaczącym elementem dla współpracy Unii Europejskiej z krajami wschodu - mówił prezes CZH.
- Jesteśmy w sferze przenikania się dwóch systemów kolejowych i jest to dla nas ogromna szansa na przyszłość. Sławków jest w III korytarzu europejskim. Kierunek ten trzeba jeszcze bardziej udrożnić. Terminal działa teraz przede wszystkim dla potrzeb regionu. Kierunek na wschód to jedynie 3-5 proc. działalności regionu. To wciąż niewykorzystana szansa - podkreślił Podsiadło.
- Już w 2003 r. pierwsze próby uruchomienia połączeń intermodalnych. Pociąg "Jarosław" miał odciążyć drogi, wożąc samochody. Nie udało się to. Sami też nie byliśmy do tego przekonani. Z analiz, które wykonaliśmy wynika, że największa szansa jest w kontenerach. Istnieje możliwość zwiększenia tych przewozów. Technicznie jesteśmy przygotowani do przewozów samochodów we współpracy z Ukrainą, jednak idziemy w kierunku większych przewozów kontenerów - mówił prezes Centrum Zaopatrzenia Hutnictwa.
- Początkowo miesięcznie miało być przeładowywane 10 tys. TEU. Obecnie jest przeładowywane 20 tys. TEU. Nie jesteśmy w stanie wykonywać więcej. Będziemy się starać przekazywać część towarów, które napływają w naszym kierunku, do innych terminali. Powstała więc konieczność dalszego rozwoju - stwierdził Podsiadło.
- Przed nami jeszcze dużo pracy, aby w pełni wykorzystać możliwości terminala w Sławkowie - zakończył prezes Paweł Podsiadło.