Trzy miesiące temu otwarto koperty w przetargu na projekt modernizacji odcinka Sochaczew - Swarzędz na linii E20. Zgłosiło się aż 12 podmiotów, z których aż pięć zaprotestowało po wyborze najkorzystniejszej oferty. KIO uznała, że słusznie i nakazała powtórzenie procedury.
Koperty w przetargu na wykonanie prac projektowych łącznie z uzyskaniem pozwoleń na budowę na odcinku Sochaczew – Swarzędz w ramach modernizacji linii kolejowej E20 na odcinku Warszawa – Poznań zostały otwarte 29 marca w Poznaniu. Swoje oferty złożyło 12 firm lub konsorcjów. Najniższą cenę za wykonanie prac - 36 mln złotych - zaproponowała firma URS Polska z Warszawy. Jednak to nie ona była najkorzystniejsza.
Ten przetarg jest jednym z niewielu postępowań prowadzonych przez PKP PLK, w których zarządca zdecydował się znacząco ograniczyć rolę kryterium ceny. Aż 40% oceny stanowiło kryterium "jakość". I to właśnie ono zadecydowało o wyborze droższej oferty złożonej przez konsorcjum firm: Biuro Inżynieryjnych Usług Projektowych Kraków, Biuro Projektów Komunikacyjnych w Poznaniu oraz E=R=G Polska. Oferta ta otrzymała maksymalną wartość - 40 punktów - w kategorii jakość, podobnie jak cztery inne oferty. Dwie oferty zostały ponadto odrzucone przez PKP PLK.
Od wyników rozstrzygnięcia odwołało się aż pięć podmiotów. Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do trzech z nich, złożonych przez konsorcjum Arcadis, Movares, BPKiU, firmę URS Polska oraz konsorcjum Ayesa, Agua i Estructuras i MGGP. Wczoraj KIO nakazała PKP PLK unieważnienie czynności wyboru oferty najkorzystniejszej i powtórzenie oceny ofert w kryterium "jakość". Co ciekawe, oferty konsorcjów Arcadis i Ayesa był wśród maksymalnie ocenionych za jakość, ale ich cena była wyższa od zaproponowanej przez BIUP, BPK i ERG. Odrzucone zostały natomiast odwołania firm DB International i konsorcjum Systra i BFF.