W najbliższych dniach koleje ogłoszą przetarg na modernizację Dworca Śródmieście w Warszawie. Pasażerowie już niedługo mogą więc odczuć niedogodności związane z pracami, jakie rozpoczną się na stacji. Chyba że znowu nie znajdzie się inwestor
- czytamy w "Rzeczpospolitej"
Jeśli znajdzie się chętny na przebudowę, prace rozpoczną się bardzo szybko.
- Na dworcu trzeba dużo zmienić i przebudować. Nie oznacza to, że pasażerowie będą musieli korzystać z innych dworców. Założenie jest takie, że prace będą prowadzone w taki sposób, aby stacja cały czas była czynna - mówi Wojciech Misterka, dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Warszawie. Prawdopodobnie częściowo będą wyłączane z ruchu niektóre tory i wejścia na dworzec. Dworzec ma jednak nieprzerwanie działać.
Przetarg na przebudowę Dworca Środmieście jest już trzecią próbą znalezienia dzierżawcy tej stacji. Do zagospodarowania stacji PKP wystosowały już dwa zaproszenia i na razie nie zgłosił się żaden chętny. Czy tym razie będzie lepiej?
- Miejmy nadzieję, że do trzech razy sztuka. Dokumentacja jest już gotowa - przekonuje Wojciech Misterka.
Planowana modernizacja ma przede wszystkim podnieść walory estetyczne dworca, ale także funkcjonalne, dzięki włączeniu Śródmieścia do układu komunikacji dalekobieżnej, podmiejskiej i miejskiej.
Projekt widoczny na wizualizacjach jest jedynie pewną koncepcją, pokazuje, jak może wyglądać centrum Warszawy ze zmodernizowanym Dworcem Środmieście. Inwestor, który się do nas zgłosi, będzie mógł zrealizować własną koncepcję architektoniczną
- zapewniają PKP.
Przy okazji dworzec ma zostać przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na dworcu ma też być zlikwidowana noclegownia dla ludzi bezdomnych. Perony będą najprawdopodobniej zamykane na noc.
W efekcie przetargu stacja Warszawa Śródmieście ma zamienić się "w wizytówkę stolicy na miarę XXI wieku" - dlatego rozbudowana zostanie część nadziemna dworca. Wykorzystując dwa istniejące pawilony jako filary, można oprzeć na nich przestrzenne ażurowe dźwigary podtrzymujące jedynie cienki, prawie płaski strop. Ściany zaplanowano z ogromnych tafli szklanych, wiszących na stalowej konstrukcji niewidzialnej od strony zewnętrznej.
Według autora koncepcji dworca - firmy Men-Pro Anny Katus - dzięki temu powstałoby przestronne wnętrze, niezakłócające istniejącej kompozycji miasta. - Dałoby to nowy efekt budynków widzianych przez szkło lub odbitych w nim w zależności od pory dnia - twierdzą projektanci. - We wnętrzu nowej hali dworca znalazłyby się rosnące już od lat w płytkiej warstwie ziemi drzewa. Jednak koncepcja wyprowadzenia Dworca Śródmieście na powierzchnię terenu jest jedynie pomysłem i nie jest ujęta w kosztorysie modernizacji.
Wstępne koszty przebudowy zostały przez PKP oszacowane na 12,5 mln zł. Z uwagi na to, że dworzec musi być przez cały czas czynny, ewentualna modernizacja musi być przeprowadzona etapami.
- Realizacja tak dużego i skomplikowanego przedsięwzięcia wymaga wyboru bardzo solidnego, sprawdzonego wykonawcy - mówi Wojciech Misterka.
Do tej pory nie znalazł się jednak żaden inwestor. Pewnie dlatego, że - podobnie jak w przypadku dworców Wileńskiego i Gdańskiego - w grę wchodzi dzierżawa na 25 - 30 lat. Inwestor musiałby więc tyle zarobić na dzierżawie, aby zwróciły mu się koszty modernizacji i czynsz, jaki będzie musiał płacić PKP.
-Być może pewną przeszkodą jest to, że ilość powierzchni handlowej jest niewielka w stosunku do pieniędzy, jakie trzeba włożyć w modernizację - zastanawiają się w dyrekcji PKP.