Dwie oferty wpłynęły w przetargu na leasing finansowy 6 pojazdów wraz z 3-letnim okresem utrzymania dla SKM Warszawa. Złożyły je konsorcja z PESĄ Bydgoszcz i Newagiem Nowy Sącz na czele. Tańszą propozycję przedstawił nowosądecki producent, wraz ze swym partenrem finansowym - Millenium Leasing.
Zamawiający przeznaczył na sfinansowanie zamówienia 221,4 mln zł brutto.
Konsorcjum Newagu i Millenium Leasing zaoferowało dostarczenie pociągów za 163,5 mln zł netto, czyli 201,1 mln zł brutto (w tym 128,3 mln zł netto za same pojazdy). Zadeklarowano także dostawę ostatnich pojazdów w ciągu 16 miesięcy od podpisania umowy.
Konsorcjum PESY i ING Lease zaproponowało natomiast pociągi za 179,8 mln zł netto, czyli 221,1 mln zł brutto (134,7 mln zł netto za same pojazdy). Dostawa - w przeciągu 11 miesięcy od podpisania umowy.
Kryteria wyboru najkorzystniejszej oferty stanowią: współczynnik ceny (55 proc.), okres gwarancji (5 proc.), czas dostarczenia (5 proc.), warunki eksploatacyjne (15 proc.), warunki techniczne (20 proc.).
- Jestem zadowolony z tego, że napłynęły dwie oferty w przetargu, i obie zmieściły się w wyznaczonych przez nas granicach finansowania - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" prezes SKM Warszawa Leszek Walczak. - Teraz najważniejsze jest sprawdzenie ofert pod względem formalnym. Jeżeli nie będzie konieczności zadawania dodatkowych pytań wykonawcom, zwycięzcę możemy poznać nawet w ciągu tygodnia - dodał. - Zajmiemy się tym już od poniedziałku - obiecał szef komisji przetargowej Krzysztof Piotrowski.
- Nie miałem wątpliwości, że w przetargu nie wystartują producenci zagraniczni. Podobnie jak dla innych polskich przewoźników, bardzo ważny jest dla nas czas dostawy, co zniechęca zagraniczne firmy. Chcemy jak najszybciej pozbyć się "starych trupów" i wozić pasażerów tylko nowymi pociągami - nie ukrywa prezes Walczak.
Czytaj też: Oferta Newagu lepsza w przetargu dla SKM Warszawa?