Po trzech latach intensywnych starań, międzynarodowa komisja odpowiadająca za przewozy prowadzone Eurotunelem (IGC) przyznała niemieckiej kolei Deutsche Bahn certyfikat "B" zezwalający na prowadzenie przewozów pod kanałem La Manche. Pociągi DB szybko jednak nie pojadą.
Certyfikat, który otrzymała DB, może przyczynić się do zwiększenia liczby przewiezionych Eurotunelem pasażerów nawet o 3 mln osób rocznie. Dotychczasowe statystyki pokazują, że z przewozów kolejowych pod kanałem La Manche rocznie korzysta około 10 mln osób. Zarządca infrastruktury już poinformował, że w związku z wprowadzeniem na tory nowego przewoźnika, nie trzeba będzie prowadzić żadnych nowych inwestycji infrastrukturalnych.
Pierwsze testy Niemcy przeprowadzili jeszcze w roku 2010. Pierwotnie zakładano uruchomienie przewozów między Londynem a Amsterdamem, Kolonią i Frankfurtem w bieżącym roku, jednak opóźnienia w uzyskaniu zgody na prowadzenie przewozów oraz przedłużający się proces związany z dostarczeniem nowych pociągów Velaro D spowodowały, że pociągi DB nie pojadą tunelem szybciej niż w 2016 roku.
Nowe pociągi Velaro D, na które z niecierpliwością oczekuje Deutsche Bahn, wciąż nie mają odpowiednich certyfikatów Federalnego Urzędu ds. Kolei, które pozwalałyby na prowadzenie przewozów m. in. w trakcji ukrotnionej. Producent - firma Siemens - zapowiada, że zdobycie niezbędnych dokumentów może potrwać od 4 do 18 miesięcy. A to oznacza, że pociągi mogą być gotowe do jazdy nawet dopiero w styczniu 2015 roku.
Przypomnijmy, że 16 nowoczesnych pociągów Velaro D miało wyjechać na niemieckie tory i obsługiwać krajowe trasy jeszcze w 2011 roku. Po kolejnych negocjacjach związanych z opóźnieniami ustalono, że Siemens dostarczy 10 z 16 pociągów do grudnia 2012 roku.