Nie ma możliwości, aby prowadzenie całości regionalnych przewozów pasażerskich w województwie takim jak wielkopolskie, podjęła z dnia na dzień prywatna firma. Przy braku taboru oraz odpowiedniego zaplecza, byłoby to zbyt duże przedsięwzięcie nawet dla większych kolejowych przewoźników prywatnych. Możliwe jest jednak wydzielenie części usług i wykupienie ich już w 2006 roku u kogoś innego niż PKP PR, na przykład w PTKiGK Rybnik.
Władze województwa wielkopolskiego rozmawiały w tej sprawie z przewoźnikiem, specjalizującym się dotąd w przewozach towarowych. Przedstawione zostały problemy i pomysły na ich rozwiązanie. - Nasze wyobrażenia o współpracy okazały się dość zbieżne - powiedział po spotkaniu Bogdan Tofilski, kierownik biura marketingu PTKiGK Rybnik.
Samorząd mógłby zaoferować posiadane przez siebie szynobusy, które obecnie użycza Przewozom Regionalnym. Obecnie ma ich siedem (5 z 100 miejscami i 2 z 200), zaś w tym roku chce dokupić jeszcze trzy (dwa 200-miejscowe i jeden na 300 pasażerów). Na początek mógłby więc zaoferować 10 pojazdów. W 2006 doszłoby 8-10 kolejnych, ale i tak wystarczyłoby jedynie na obsługę wybranych tras.
Krok w stronę prywatnych przewoźników nie zlikwiduje więc konieczności uciążliwego układania się z PKP PR, ale w zamierzeniu samorządowców pokazałby on państwowym kolejarzom, że można jeździć taniej i sprawniej. Nawet jeśli projekt nie zostanie na razie zrealizowany, istnienie takiej możliwości może zmusić Przewozy Regionalne do bliższej współpracy z zamawiającym ich usługi samorządem.
W tej chwili, przedstawiciele województwa i prywatnej kolei dali sobie trzy tygodnie na przygotowanie się do dalszych rozmów.