Czech RailDays 2008

Organizatorzy rozmieścili ich w trzech lokalizacjach – na otwartym terenie, w większej hali oraz w mniejszej hali-namiocie. Podobnie jak rok temu dominującą część stanowiły firmy czeskie, na drugim miejscu można wymienić Słowaków. Firm spoza terenu dawnej Czechosłowacji było jak na lekarstwo, a często obecne były tylko wirtualnie, za pośrednictwem czeskich bądź słowackich firm handlowych. Liczba firm z Polski, choć widać ją doskonale z wieży ostrawskiego ratusza, spadł w tym roku o 100%, do zera (w zeszłym roku swoje produkty promował KAMAX, czyli obecny AXTONE oraz przewoźnik kolejowy Rail Polska). Nie oznacza to, że polskich akcentów na targach zabrakło całkowicie. Głównym z nich był wagon konferencyjny Asdmnu (508A) należący do PKP Intercity SA, a zmodernizowany przez Tabor Szynowy Opole SA. Nie było on jednak przeznaczony do zwiedzania – potencjalnych zainteresowanych odstraszała tabliczka „Reserve” i dopisana ołówkiem informacja po czesku „Pozor! Konference!” W zamkniętym wagonie odbywały się – równie zamknięte – spotkania. Drugim akcentem polskim, nie licząc kilku polskich rejestracji na przyległym parkingu oraz polskich przedsiębiorców i miłośników kolei wędrujących od stoiska do stoiska, były pojawiające się tu i ówdzie na stanowiskach oferty przygotowane w języku polskim. Z rozmów z przedstawicielami firm można było wywnioskować, że siostrzane – czeski i słowacki – rynki kolejowe, zaczynają być zbyt ciasne i nawet niewielkie przedsiębiorstwa z zainteresowaniem patrzą na większego sąsiada z północy; część już szykuje się do przedstawienia swojej oferty na przyszłorocznych, gdańskich targach TRAKO.

Tradycyjnie największym zainteresowaniem zwiedzających-niebiznesmenów cieszyła się ekspozycja zewnętrzna, na którą składało się kilkanaście pojazdów szynowych, a wśród nich atrakcja dla dzieci (których były na targach dziesiątki) – jeżdżący model lokomotywy parowej (typ 310). Niezadowoleni mogli być za to starsi goście, których do przyjścia w tym roku mogła zachęcić zeszłoroczna prezentacja Siemensa (lokomotywy: ES64 U4 „Taurus III” i ER 20 „Eurorunner”) i Škoda Transportation (piętrowy elektryczny zespół trakcyjny typu 470 CityElefant). W tym roku Siemens ograniczył się do jednej makiety na swoim stoisku wewnątrz hali, zaś Škoda wykorzystała sytuację, że przejęła zakłady Pars Nova i ograniczyła swoją ekspozycję zewnętrzną do dwuwagonowego spalinowego zespołu trakcyjnego RegioNova (typ 814/914). Jest on produkowany na bazie wagonów motorowych typu 810 produkowanych w zakładach Vagonka Studénka w latach 1973-1983. Składa się z wagonu silnikowego oraz wagonu doczepnego, w którym dla komfortu wsiadających obniżono podłogę. Pokazywany w Ostrawie skład na co dzień kursuje w Województwie Pardubickim (Pardubický Kraj). Dominującym elementem ekspozycji zewnętrznej były wagony pasażerskie należące do Českych Drah oraz ZSSK (zwiedzający chętnie oglądali zmodernizowane przez Ĺ˝OS Vrútky wagony: bezprzedziałowy Bmpeer i barowy). Ekspozycję wagonów uzupełniły lokomotywy: należąca do spółki ČD Cargo czteroosiowa elektryczna lokomotywa manewrowa typu 218, czteroosiowa lokomotywa spalinowa typu 744 (własność SD – Doprava) oraz czteroosiowa elektryczna lokomotywa liniowa typu 140; wszystkie zmodernizowane przez zakłady CZ LOKO, a.s. (grupa ČMKS) w Českiej Třebovie. České Drahy zaprezentowały także swój wagon badawczy. Nie zabrakło także wagonów do przewozów towarowych; m.in. ČD Logistics zaprezentowało platformę, na której ustawione były małe kontenery służące do przewozu skrawków drewna. W tym roku tylko jeden pojazd reprezentował miejski tabor szynowy. Był to tramwaje VarioLF2/3 zmodernizowane przez ostrawski Inekon Trams, a.s. we współpracy z Miejskim Przedsiębiorstwem Transportowym w Ostrawie (Dopravní Podnik Ostrava, a.s.).

Więcej w lipcowym numerze "Rynku Kolejowego". Zaprenumeruj!

* Fot. Rynek Kolejowy.