Staż Ochrony Kolei podsumowała działania prowadzone w minionym roku w rejonie „dzikich przejść” na terenie Chełma. Jak informuje Piotr Stefaniuk, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej SOK w Lublinie, względem osób pokonujących tory w miejscach niedozwolonych funkcjonariusze z chełmskiego posterunku interweniowali ponad pół tysiąca razy.
- Na bieżąco funkcjonariusze SOK z Posterunku w Chełmie w toku normalnej służby samodzielnie lub z funkcjonariuszami Policji dokonują kontroli w rejonie dzikich przejść – informuje „Rynek Kolejowy” Piotr Stefaniuk. - Kilka razy dziennie, niezależnie od godzin, dni tygodnia są obecni w rejonach tzw. „dzikich przejść” na terenie Chełma, zlokalizowanych: przy ul. Nadtorowej, pomiędzy ulicami Żabią a ul. Browarną, pomiędzy ul. Czerwonego Krzyża a ul. Okszowską oraz pomiędzy ulicami Wschodnią a Przemysłową. Głównym celem naszych działań jest podnoszenie świadomości wśród społeczeństwa o zagrożeniach wynikających z niezachowania szczególnej ostrożności na terenach kolejowych – podkreśla rzecznik lubelskich sokistów.
Jak wyjaśnia rozmówca „Rynku Kolejowego”, osoby wkraczające na teren kolejowy funkcjonariusze SOK legitymują, pouczają a w rażących przypadkach łamania przepisów karzą mandatami karnymi – do 500 zł. W 2013 r. sokiści z Posterunku w Chełmie wylegitymowali 63 osób, pouczyli 141, a mandatami ukarali (na łączna kwotę 19 000 zł) 341 osób.
- W roku 2013 na terenie województwa lubelskiego na obszarze kolejowym miało miejsce 8 wypadków w rejonie przejść niewyznaczonych. W wyniku zdarzeń 4 osoby zostały ciężko ranne i 4 zginęły. Warto w tym miejscu zauważyć, że w rezultacie potrącenia pieszego, przeciętne ograniczenie ruchu w kursowaniu pociągów wynosi ponad 5 godzin i może dotyczyć nawet kilkunastu pociągów towarowych i pasażerskich. W minionym roku na terenie województwa lubelskiego w wyniku tego rodzaju zdarzeń aż 75 pociągów doznało opóźnień na ponad 6700 minut – wyjaśnia rzecznik prasowy Komendy Regionalnej SOK w Lublinie.