W „Super Tygodniu Chełmskim” można przeczytać reportaż o sytuacji panującej na dworcu kolejowym w Chełmie o bardzo sugestywnym tytule „Śmierdząca wizytówka miasta”. Z artykułu wyłania się przekaz, że mimo monitoringu oraz istniejącej po sąsiedzku placówki Straż Ochrony Kolei, na dworcu należącym do PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Lublinie „rządzą” bezdomni.
Lokalny tygodnik opisał, że na poczekalni chełmskiego dworca głównego nie jest bezpiecznie, panuje okropny zaduch, bezdomni zaczepiają podróżnych itp. Pracujący na dworcu zarzucają tutejszej placówce SOK (mieści się w budynku obok dworca) brak reakcji na odrażających swoim wyglądem i często agresywnych bezdomnych. Piotr Stefaniuk, komendant zmiany Komendy Regionalnej SOK odpiera zarzuty twierdząc, iż bezdomni wypraszani są z dworca, pijani odwożeni są do Izby Wytrzeźwień, a agresywni przekazywani Policji. Jednak gdy pani redaktor (nie przedstawiając się) zawiadomiła o pijanym bezdomnym na poczekalni to od dyżurującego na placówce funkcjonariusza otrzymała odpowiedź: „Jest okres ochronny. Wygonię na mróz, człowiek zamarznie i prokuratora będę miał na głowie. Zapytam, czy Izba Wytrzeźwień go weźmie, ale pewnie nie zechce” - czytamy w tygodniku.
Z artykułu można dowiedzieć się również, że zdaniem Piotra Stefaniuka przydałaby się lepsza współpraca z władzami miasta w rozwiązaniu problemu bezdomnych na chełmskim dworcu. Za przykład dał Lublin, gdzie m. in. służby miejskie udzielają informacji SOK, gdzie funkcjonariusze mają kierować bezdomnych.