Zarząd województwa kujawsko-pomorskiego zdecydował dziś, że zwycięzcą przetargu na świadczenie pasażerskich przewozów kolejowych na trasie Bydgoszcz Główna – Unisław – Chełmża będzie spółka PKP Przewozy Regionalne.
– Decyzja zarządu województwa w sprawie wyboru przewoźnika uprawomocni się po siedmiu dniach od momentu, gdy uczestnicy postępowania przetargowego otrzymają oficjalne pismo z informacją na ten temat z Urzędu Marszałkowskiego. Wtedy możliwe będzie podpisanie umowy przewozowej, w której ustalony zostanie termin uruchomienia reaktywowanej linii – powiedziała Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Proces wyłaniania zwycięzcy tego przetargu wzbudził wiele kontrowersji. Początkowo to nie PKP PR, lecz prywatne konsorcjum PCC Rail/Arriva proponowało lepszą cenę - 11,77 zł dopłaty do każdego kilometra, a Przewozy Regionalne - 13,93 zł. Urząd Marszałkowski nie przyjął jednak oferty Arrivy. Samorządowcy tłumaczyli, że oferta PKP jest wprawdzie droższa, ale mieści się w ramach warunków przez nich postawionych. Zdecydowali o podpisaniu wstępnych (ramowych) umów z oboma kontrahentami i poprosili ich o złożenie ofert jeszcze raz.
Arriva ponownie zaproponowała 11,77 zł, a Przewozy Regionalne zeszły z ceny o jedną czwartą. W drugim podejściu chciały dopłat w wysokości 10,59 zł w tym roku i 10,73 zł w przyszłym. I właśnie ta oferta została przez samorządowców przyjęta.
Arriva wydała oświadczenie (publikowaliśmy je na portalu „Rynku Kolejowego”), w którym wyraziła „rozczarowanie wynikiem spornych, dodatkowych przetargów”.
- Logika dodatkowych przetargów jest co najmniej mało przejrzysta. Dlaczego oferuje się Przewozom Regionalnym drugą szansę po ujawnieniu ceny oferowanej przez konkurenta? - pyta Maciej Królak, rzecznik Arrivy.