Spółkę PKP Cargo czeka strajk pracowników. Zacznie się od śląskiego zakładu w Tarnowskich Górach i rozszerzy na kolejne zakłady. Pracownicy Śląskiego Zakładu nie godzą się na przeniesienie miejsc pracy do Katowic.
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy", Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy działający w PKP Cargo podjął decyzję o przeprowadzeniu strajku generalnego o charakterze kroczącym w spółce PKP Cargo. Strajk rozpocznie się 9 listopada 2015 r. na terenie Śląskiego Zakładu Spółki PKP Cargo w Tarnowskich Górach o godzinie ustalonej przez Zakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Zostanie ona podana na pięć dni przed protestem.
Strajk kroczący oznacza, że protest nie skończy się w Tarnowskich Górach, ale po 24-godzinnej akcji (lub w trakcie jej trwania) dołączą do niego kolejne Zakłady Spółki. W najbliższy czwartek ma zostać ustalony szczegółowy harmonogram działań w pozostałych zakładach.
Dwa spory
Spory z pracownikami trwają w PKP Cargo na dwóch osiach. Pierwszą jest kwestia podwyżek. Ponad połowa pracowników PKP Cargo opowiedziała się za rozpoczęciem strajku na tym tle. Mimo że zarząd mówi, że związkowcom chodzi „o 40 złotych", to w rzeczywistości oczekiwania są ponad dwukrotnie większe – chodzi o podwyżkę wysokości 250 zamiast 110 zł w wynagrodzeniu zasadniczym. Opisaliśmy to dokładnie w tym miejscu. Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy PKP Cargo podjęło uchwały ws. odwołania przedstawicieli związków ze składu rady nadzorczej spółki.
Drugi spór dotyczy nowej centrali spółki w Katowicach. Przeniesienie do niej pracowników czterech zakładów PKP Cargo zadeklarowało w rządowym „Programie dla Śląska". Pracuje tam już pół tysiąca osób. Przenosinom najsilniej sprzeciwiają się pracownicy Śląskiego Zakładu w Tarnowskich Górach. Tydzień temu odbyła się pikieta przed budynkiem.
Pracownicy obawiają się likwidacji kilkuset miejsc pracy w ramach zmian struktur. Do tego przenoszenie pracowników do nowej lokalizacji w Katowicach „w zdecydowany sposób pogorszy warunki pracy lub wręcz zmusi pracowników do rezygnacji z pracy”. – Tym bardziej niezrozumiała jest motywacja Zarządu, jeśli weźmiemy pod uwagę koszty najmu powierzchni biurowej. Z naszych obliczeń wynika, że koszty te w lokalizacji katowickiej są wielokrotnie wyższe niż w Tarnowskich Górach – piszą związkowcy. O ich postulatach piszemy tutaj.
– W PKP Cargo obowiązuje Pakt Gwarancji Pracowniczych. Jest nim objętych prawie 90 proc. pracowników. Daje m.in. 4- i 10-letnie gwarancje zatrudnienia – przypomina „RK" rzecznik przewoźnika Mirosław Kuk. Zapewnia, że zarząd respektuje Pakt, a wszelkie działania optymalizacyjne są prowadzone z poszanowaniem jego ustaleń.
– W praktyce wygląda to tak, że w naszym zakładzie część dyspozytorów dostało propozycję nie do odrzucenia – przechodzicie do pracy w Katowicach za porozumieniem stron albo zgodnie z zapisami PGP umowa zostanie rozwiązana – odpowiadają związkowcy.
O co strajk?
Zgodnie z zapowiedziami, po tym jak pikieta nie zmieniła stanowiska zarządu, wystąpili oni do Krajowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego o wyznaczenie terminu strajku. Dziś przewodniczący kolejowej "Solidarności" Henryk Grymel podpisał stosowną decyzję.
Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", to sytuacja w Śląskim Zakładzie była ostatnią iskrą do strajku – i dlatego tam rozpocznie się akcja protestacyjna. Zgodnie z prawem związkowcy nie mogą jednak zmienić swoich postulatów w trakcie trwania sporu zbiorowego. A pracownicy spółki w referendum wypowiedzili się za strajkiem, ale dotyczącym podwyżek, a nie sytuacji pracowników zakładu w Tarnowskich Górach. Dlatego strajk obejmie cały kraj, a postulatem nie będą przenosiny, a podwyżki.
Aktualizacja: Stanowisko PKP Cargo
- Liczymy na rozsądek i niewikłanie pracowników w polityczne spory. Strajk nie leży w niczyim interesie, spółki ani naszej załogi - pisze biuro prasowe PKP Cargo w stanowisku przesłanym redakcji "RK". Zarząd spółki raz jeszcze przypomina też o zawartym Pakcie Gwarancji Pracowniczych.
- Jeżeli chodzi o zmianę miejsca wykonywania pracy niektórych działów z Tarnowskich Gór nie oznacza to likwidacji miejsc pracy. Przeniesienie do nowej centrali w Katowicach dotyczy ok. 150 osób (z 2780 zatrudnionych w Śląskim Zakładzie Spółki) i również będzie przeprowadzone z poszanowaniem obowiązującego w PKP Cargo Paktu Gwarancji Pracowniczych - zapewnia biuro prasowe spółki.
- Odległość pomiędzy Tarnowskimi Górami, a Katowicami to w zależności od wybranej trasy około 30km. Osoby te będą miały zapewniony bezpłatny transport z dotychczasowych miejsc pracy do siedziby w Katowicach - czytamy w oświadczeniu.
Spółka odnosi się też do kwestii podwyżek - w lipcu zarząd podjął samodzielną decyzję o przyznaniu podwyżek w wysokości 110 zł, weszła ona w życie od 1 lipca 2015 roku. - W ciągu ostatnich 4 lat pracownicy PKP Cargo dostali łącznie ok 500 zł podwyżki - pisze biuro prasowe spółki.
Zapisz się do newslettera:
