Kamery zamontowane na częstochowskim dworcu głównym w chwili jego wybudowania to już egzemplarze muzealne. Ale w tym roku powstanie tam nowy system monitoringu wizyjnego.
Naszą kolej słono kosztowały pozorne oszczędności, nie uznała bowiem kamer w tunelu częstochowskiego dworca za najpilniejszą potrzebę. Pieniądze znalazły się dopiero po tym, jak chuligani zniszczyli wszystkie ściany, kopiąc w płyty z kamienia, którymi je wyłożono. PKP wykazały się przy tym dużą cierpliwością, ponieważ działalność karateków trwała długo: do połamania mieli przecież sto metrów kamiennych okładzin.
Koszt naprawy i zabezpieczenia tunelu przed kolejnymi ekscesami poprzez instalację monitoringu wyniósł pół miliona złotych. Prace te zakończono w 2007 roku. Kamery pojawiły się wówczas także na peronach. Nie ma ich jednak w pasażu nad torami, a te znajdujące się w holu głównym dworca to właściwie tylko atrapy. - Dają obraz czarno-biały, gdy dziś standardem jest kolor. Poza tym najczęściej są popsute - tłumaczy nam jeden z pracowników.
Włoskie kamery zainstalowano podczas budowy dworca. Ich zadaniem była tylko obserwacja kas, więc i tak nie spełniały najważniejszej dziś roli - zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom, zwłaszcza w mniej uczęszczanych korytarzach i zakamarkach.
Ale i tak Częstochowa mogła czuć się przez parę lat wyróżniona. Dziś, choć kamery to żadna ekstrawagancja, znajdują się tylko na 22 dworcach (spośród setki dużych i średnich obiektów w zarządzie PKP). Monitoringu nie ma nawet Warszawa Centralna, bo urządzenia, które widzą podróżni, od dawna są w stanie permanentnego zepsucia.
Na słabo chronionych dworcach pasażerowie coraz częściej czują się intruzami, bo panoszą się tam przeróżni oszuści, naciągacze oraz bezdomni. Stan tej klęski "Gazeta" opisała w sierpniu ubiegłego roku w reportażu "Dworzec PKP - miejsce nie bardzo po kolei". - Przygotowujemy przetarg na monitoring wizyjny na największych dworcach - zapowiedział wówczas Piotr Zatorski, dyrektor oddziału Dworce Kolejowe PKP SA.
Kilka dni temu rozstrzygnięto przetarg na zaprojektowanie, dostawę oraz montaż i uruchomienie monitoringu na 19 dworcach. Wygrało go konsorcjum, którego liderem jest Vobacom z Torunia. Instalacje zaczną działać w czwartym kwartale tego roku. Prace zaplanowano na stacjach: Bielsko- Biała Główna, Częstochowa Osobowa, Elbląg, Gliwice, Iława Główna, Inowrocław, Jelenia Góra, Kędzierzyn-Koźle, Łódź Kaliska, Malbork, Opole Główne, Piotrków Trybunalski, Poznań Główny, Rzeszów, Skierniewice, Słupsk, Tczew, Toruń Główny, Zielona Góra.
- Liczba kamer uzależniona będzie od wielkości dworca kolejowego oraz układu pomieszczeń. Wszystkie prace mają kosztować 2,5 mln zł. Sfinansuje je ze środków własnych PKP SA - mówi rzecznik tej spółki Michał Wrzosek.
PKP chcą, by systemy wizyjne obsługiwały firmy ochroniarskie wynajęte do dbania o bezpieczeństwo na dworcu.
* Fot. M k, commons.wikimedia.org, GFDL.
Zapisz się do newslettera:
