Dworzec kolejowy Budapeszt Wschodni, obsługujący największą ilość pasażerów krajowych i zagranicznych został w środę, 15 lutego, zamknięty z powodu telefonicznego zawiadomienia o zagrożeniu bombowym na terenie dworca.
- Telefon zadzwonił punktualnie o 19.40 - mówi rzecznik prasowy budapeszteńskiej policji, Eva Taffener - Głos młodego mężczyzny oświadczył na linii alarmowej 112, że w ciągu 15 minut ładunek wybuchowy eksploduje i dworzec wyleci w powietrze. Policja ewakuowała podróżnych i rozpoczęła poszukiwania, które do tej pory nie zakończyły się.
Rzecznik prasowy Kolei Węgierskich MAV, Imre Kavalecz powiedział, że wszystkie przyjazdy i odjazdy pociągów z i na dworzec są do zakończenia poszukiwań odwołane. Przyjeżdżające pociągi są kierowane na dworce na przedmieściach Budapesztu, stamtąd też wyruszają w trasę.
Kavalecz liczył, że już dziś rano przywrócony zostanie zgodny z rozkładem jazdy ruch kolejowy...