Czy mieszkańcy starych i często zaniedbanych kamienic na Pradze powinni się obawiać prac na budowie II linii metra? Rzecznik konsorcjum uspokaja: nasze technologie są bezpieczne
Mieszkańcy obawiają się, że budowa przyczyni się do pogorszenia nienajlepszego stanu budynków. Zdaniem przedstawicieli konsorcjum, którego jedna z firm miała okazję budować metro w zabytkowym Rzymie, obawy te są niepotrzebne. – Stacje są budowane jak posadowienie nowych biurowców czy podziemnych parkingów. Tymczasem nasze budowle są dalej od budynków. Nasza technologia jest naprawdę sprawdzona w bliższych nawet odstępach. Odległości od budynków są znacznie – mówi Mateusz Witczyński, rzecznik wykonawcy, firmy AGP Metro. Jak dodaje, środki ochrony zostały dobrane indywidualnie dla każdego z obiektów na trasie metra.
Pod szczególną obserwacją są budynki znajdujące się bezpośrednio przy budowie stacji Dworzec Wileński. Poddane monitoringowi za pomocą m.in. reperów, pryzmatów i piezometrów geodezyjnych są nie tylko same kamienice, ale także wszystkie prowadzące do nich instalacje techniczne. Obserwowane są również budynki poza bezpośrednią strefą wpływu. Jak wyjaśnia rzecznik wykonawcy, monitoring umożliwia przerwanie prac w momencie wystąpienia jakichkolwiek dewiacji.
Spokojnie mogą spać też mieszkańcy kamienic bliżej skrzyżowania z ul. Kijowską, pod którymi drążone będą tunele II linii. – W miejscu gdzie tunele metra przechodzą pod budynkami zdecydowaliśmy wykonać dodatkowe zabezpieczenia (analizy wskazują, że tunele można wykonać bezpiecznie bez nich, a kontrakt nie wymaga zastosowania zabezpieczeń na tak szeroką skalę). By jednak zwiększyć komfort mieszkańców, jak i zminimalizować ryzyko wystąpienia wpływu budowy na tkankę miejską wykonamy specjalną podziemną konstrukcję wzmacniającą grunt pod osłoną której przejdą tarcze TBM. Oczywiście w tym miejscu prowadzony będzie także bardzo szczegółowy monitoring – zapewnia Witczyński.