Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła dziś wszystkie odwołania ws. rozstrzygnięcia przetargu na rozbudowę II linii metra. Tym samym utrzymany zostaje wybór firm Astaldi i Gulermak na wykonawców wschodnio-północnego i zachodniego odcinka II linii metra (w ramach 3+3). Pozostali wykonawcy mogą odwołać się jeszcze do sądu.
Pod koniec października Metro Warszawskie rozstrzygnęło przetarg na rozbudowę II linii metra o tzw. odcinki 3+3, czyli po trzy stacje w każdą ze stron – w kierunku zachodnim, na Wolę i wschodnio-północnym, na Targówek. Odcinek zachodni trafił do firmy Gulermak, a wschodnio-północny do Astaldi, które razem budowały oddany w marcu centralny odcinek II linii (jako AGP Metro). Zwycięzcy zaoferowali odpowiednio cenę 933 mln netto (1,148 mld brutto) i 867 mln netto (1,067 mld brutto). To znacznie mniej niż zakładał budżet inwestorski. Metro może przeznaczyć na oba odcinki 3,17 mld zł brutto – 1,68 mld zł na odcinek zachodni i 1,49 mld zł na odcinek wschodnio-północny.
Część uczestników odwołała się od rozstrzygnięcia przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej. Wpłynęły trzy skargi – dwie dla odcinka zachodniego, złożone przez konsorcjum Inżynierii Rzeszów i ZUE SA oraz firmę Torpol i jedna dla odcinka wschodnio-północnego, którą złożyło konsorcjum Acciona Infrastructure i Mostostal Warszawa. Firmy podnoszą m.in. braki w dokumentacji zwycięskich firm, podpisanie oferty przez osobę wadliwie umocowaną, niespełnienie kryterium w zakresie wiedzy i doświadczenia czy rażąco niską cenę.
Dzisiaj (27 listopada) na kolejnym już posiedzeniu Krajowa Izba Odwoławcza wydała werdykt, w którym odrzuciła wszystkie odwołania. – W tej chwili czekamy na pisemne uzasadnienie – mówi Anna Bartoń, rzecznik Metra. Następnie stronom przysługuje możliwość odwołania do sądu.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl