Pojawił się drugi przetarg, w którym Kujawy i Pomorze poszukuje dostawcy do siedmiu elektrycznych zespołów trakcyjnych. Czy tym razem uda się podpisać umowę z producentem?
Konkurs ofert dotyczy „dostawy maksymalnie siedmiu nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych wraz ze świadczeniem usług serwisowych w okresie 96 miesięcy od daty przekazania każdego ezt”. Ale w zamówieniu podstawowym jest zapis o wyłącznie jednej elektrycznej jednostce.
W ramach prawa opcji region przewiduje dostawę kolejnej, jednej sztuki. Ciekawy jest zapis o tym, kiedy region skorzysta z takiej opcji.
„Zamawiający zamierza skorzystać z prawa opcji w sytuacji, gdy cena najkorzystniejszej oferty za dostawę dwóch (jednego w ramach zamówienia podstawowego oraz jednego w ramach prawa opcji) nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych wraz ze świadczeniem usług serwisowych (…) nie przekroczy wysokości środków z Rządowego Funduszu Polski Ład. O tym, czy uda się kupić drugiego ezeta region poinformuje producenta już w momencie podpisania umowy.
Drugie prawo opcji opiewa na następnych pięć jednostek z terminem dostawy do 96 miesięcy. Tym razem „łącznie cena dostarczonych pojazdów wraz ze świadczeniem usług serwisowych nie może przekroczyć wysokości środków z Funduszy Europejskich dla Kujaw i Pomorza na lata 2021-2027”. Tutaj urzędnicy zostawiają sobie rezerwę czasową na podjęcie decyzji. O decyzji w sprawie ewentualnego zakupu pięciu kolejnych pojazdów poinformują do 30 czerwca 2024.
Region rozpatrzy oferty producentów z uwzględnieniem terminów dostaw (40%) i ceny (60%). Samorząd czeka na oferty od producentów do 27 listopada 2023.
O poprzednim przetargu na pojazdy dla Kujaw i Pomorza, który nie znalazł szczęśliwego końca, pisaliśmy
w tekście „Kujawsko-pomorskie na razie nie kupi nowych zespołów trakcyjnych”.