Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa wzięło pod lupę potencjalne kierunki eksportowe dla polskich producentów pojazdów szynowych. Gdzie, zdaniem ministerstwa, rynek chętnie przyjmie krajowe produkty?
W krótkim raporcie MIB–u, przedstawionym podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury 6 kwietnia, znalazła się analiza kolejowego potencjału państw europejskich. Urzędnicy MIB nie odkrywają w nim Ameryki – to prawda, że nasycenie terytorium kraju czynnymi liniami kolejowymi jest 3-krotnie większe w Niemczech czy Austrii, ale możliwości wejścia na tamtejszy rynek są ograniczone (z kompletnym pojazdem szynowym udało się to do tej pory Pesie, która zbudowała
Linka dla NEB). Natomiast słusznie zauważono potencjał Węgier, gdzie ruch pociągów jest dwa razy większy niż w Polsce, ale wciąż spora część taboru kolejowego pamięta lata 80-te. Również systemy tramwajowe w wielu węgierskich miastach oczekują na powiew nowości, a przy tym produkty Pesy są tam znane m.in. w Segedynie. Również polskie firmy modernizujące infrastrukturę kolejową i tramwajową są obecne w tym kraju.
Potencjał na Bałkanach
– Ministerstwo widzi też potencjał w takich państwach jak Chorwacja, Rumunia, Bułgaria i Litwa. Tam należy w najbliższych latach spodziewać się dopływu środków unijnych na wymianę taboru kolejowego – powiedział Tomasz Buczyński, dyrektor Departamentu Kolejnictwa w MIB. Trzeba jednak zaznaczyć, czego nie powiedział urzędnik, że w te dwa pierwsze państwa rozwinęły w ostatnich latach swoich własnych producentów taboru. Na przykład: w Chorwacji niemal wszystkie przetargi na dostawę elektrycznych i spalinowych zespołów trakcyjnych wygrywa krajowy Končar, w Rumunii coraz silniejsza jest natomiast Astra. Na Litwie, a także w Bułgarii nieźle radzi sobie natomiast Pesa.
Buczyński podkreślił rosnącą rolę kolei na Bałkanach, w basenie Adriatyku. – Bez wątpienia dojdzie do rozbudowy portów morskich nad Adriatykiem, więc zapotrzebowanie na budowę linii kolejowych i tabor będzie rosło. – Warto interesować się tamtejszym rynkiem, ale trzeba pamiętać o coraz aktywniejszym udziale w nim firm rosyjskich i chińskich, zwłaszcza w Serbii – ocenił.
Rosja ryzykowna, Włochy z sukcesami
Krytycznie oceniane zostały rynki wschodnie, poza Litwą. – Doświadczenie polskich firm pokazuje, że istnieje duże ryzyko zatrzymania dostaw, co pokazał kontrakt Pesy na dostawę tramwajów do Moskwy – dodał
Co ciekawe raport niemal nie poświęcił uwagi Włochom, gdzie zarówno Pesa (
autobusy szynowe dla prywatnych przewoźników i Trenitali) jak i Newag (dostawa spalinowych pociągów
dla Kolei Etneńskich i ezt
Impuls II dla FSE) ma duże sukcesy eksportowe. Podczas posiedzenia Komisji zwrócił na nie uwagę poseł Piotr Król, który ocenił też
potencjał rynku krajowego.