Czy w przyszłości będzie możliwe pojechanie jednym pociągiem łączącym trzy stolice regionów ściany wschodniej, w dodatku w czasie konkurencyjnym dla innych środków komunikacji? Zdaniem Zygmunta Grzechulskiego, dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie, jest na to realna szansa. Pociągi dalekobieżne miałyby pojechać m.in. trasami, na których obecnie nie ma ruchu pasażerskiego. Na pewnych odcinkach infrastruktura już została wyremontowana, w planach są dalsze inwestycje.
Zaczynając od Rzeszowa według propozycji pociąg miałby pojechać linią 71 i odcinkiem linii nr 25 Rzeszów – Ocice - Sobów, następnie linią 74 Sobów – Stalowa Wola Towarowa. Aby uniknąć zmiany czoła pociągu skład mógłby łącznicą ominąć stację Stalowa Wola Rozwadów i wjechać na linię nr 68. Potem przez Kraśnik dotarłby do Lublina i tam wjechałby na linię nr 30. Po niej dotarłby do Łukowa, skąd zmodernizowaną E20 dotarłby do Siedlec (ewentualnie skorzystał z łącznicy nr 520). Stamtąd przez Czeremchę dojechałby do Białegostoku.
Jak zaznacza dyrektor ZLK Lublin takie połączenie mogłoby być konkurencyjne dla transportu samochodowego. Warunkiem jest jednak dobry stan infrastruktury. Jak zaznacza rozmówca „Rynku Kolejowego” stan techniczny poprawia się na kolejnych odcinkach. Począwszy od Rzeszowa proponowany pociąg pojechałby zrewitalizowanym, liczącym 68 km odcinkiem linii nr 71. Potem wjedzie na linię 74, na której dopuszczalna prędkość dla pociągów osobowych w tym roku ma szansę być podniesiona ze 100 km/h na 120 km/h. Następnie przez „przywróconą do życia” łącznicę nr 565, z której wjedzie na linię Lublin - Przeworsk. I ta trasa przechodzi właśnie naprawę – na odcinku Lublin Zemborzyce – Niedrzwica właśnie zakończył się remont, który ma pozwolić na jazdę z prędkością do 120 km/h. W niedalekiej przyszłości, za sprawą projektów dofinansowanych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego i „projektu przejazdowego” Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowiska modernizacji doczeka się kilkanaście przejazdów kolejowych, co ma pozwolić na likwidację ograniczeń punktowych i poprawić bezpieczeństwo przewozów. Następnie skład pojedzie zmodernizowanym odcinkiem Lublin – Lubartów z dopuszczalną prędkością 120 km/h. Poprawiono także fragment trasy do Łukowa – wymieniono most na Tyśmienicy pod Parczewem oraz naprawiono kilka „małych obiektów inżynieryjnych”. ZLK w Lublinie dąży do pozyskania 6 staroużytecznych konstrukcji mostowych (odzyskanych podczas modernizacji z Centralnej Magistrali Kolejowej) i zainstalować je między Parczewem a Łukowem w celu likwidacji ograniczenia nośności i prędkości. Do kolejnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej do lubelskiego Regionalnego Operacyjnego PKP PLK zaproponuje modernizację linii nr 30 między Łukowem a Parczewem. Następnie pociąg ma kursować zmodernizowaną linią E20 i wjedzie na trasę Siedlce – Czeremcha - Białystok. Ta ma zostać przynajmniej częściowo wyremontowana przed rozpoczęciem modernizacji linii Warszawa – Białystok, bo tędy ma być prowadzony intensywny ruch kolejowy podczas robót torowych na fragmencie E75.
Jak podkreśla Zygmunt Grzechulski, połączenie koleją trzech stolic regionów wschodnich jest możliwe. Najpierw jednak należy „pilnować” wykonania niezbędnych remontów, w szczególności na „trzydziestce” i „trzydziestce dwójce”.