- Jeżeli chodzi o uproszczenie procedur, to chcę zaznaczyć, że Komisja Europejska wyciągnęła wnioski z obecnej perspektywy unijnej - powiedział podczas czwartkowej konferencji "Jak wykorzystać środki unijne" Wolfgang Streitenberger, doradca dyrektora generalnego polityki regionalnej w KE.
Podczas konferencji, zorganizowanej przez CER (Stowarzyszenie Zarządców Infrastruktury, PKP i UNIFE (Stowarzyszenie Przemysłu Kolejowego), wiceminister Andrzej Massel narzekał na skomplikowane i długotrwałe procedury związane z projektami unijnymi, które utrudniły realizację inwestycji kolejowych z POIiŚ. Wliczyć tu można chociażby oceny oddziaływania na środowisko, czy wyliczanie tzw. luki finansowej projektów - Jeżeli chodzi o uproszczenie procedur, to chcę zaznaczyć, że Komisja Europejska wyciągnęła wnioski z obecnej perspektywy finansowej. Podjęliśmy odważne kroki, by w przyszłej perspektywie wymagania dla projektów były prostsze, a instytucje kontrolne bardziej elastyczne - obiecał Wolfgang Streitenberger. - Jeżeli chodzi o lukę finansowej, zgadzamy się na jej prostsze wyliczanie - dodał.
- Dokonania polityki spójności w dziedzinie infrastruktury są bardzo duże. Ale jeśli chodzi o połączenia transgraniczne, to musi to być ocena mieszana. Stąd potrzeba nowego instrumentu, który planujemy - CEF. Przekazane na niego zostanie 10 miliardów euro, o które starać się będzie można na zasadach konkurencyjnych - powiedział Streitenberger.
- Zmiany dotkną także sieci TEN-T, która będzie się składać z połączeń podstawowych i uzupełniających. Wąskie gardła na tej sieci chcemy usunąć do 2030 roku - zapowiedział Streitenberger. - Polska jest przeciwna CEF. Dopracowanych zostało jeszcze zbyt mało szczegółów, by zgodzić się na ten program. Przede wszystkim jeśli chodzi o podział środków - kto i na jakiej podstawie go dokona. To stwarza duże niebezpieczeństwo dla Polski - odparła minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Kolej wciąż ma szansę wykorzystać środki unijne, ale potrzebuje aktywnych i działań i wsparcia Komisji Europejskiej oraz ministerstwa Finansów. Gra toczy się nie tylko o wykorzystanie pieniędzy przyznanych na lata 2007-2013, ale i o przyszły budżet unijny - takie wnioski wypłynęły z dyskusji, w której udziała brali m.in. Elżbieta Bieńkowska, Andrzej Massel i Jakub Karnowski. Więcej na ten temat można przeczytaj tutaj.