Grupa ZUE zachęcona doświadczeniami na Słowacji rozwija zagraniczną ekspansję. W ramach strategii do roku 2020 zarząd krakowskiej spółki chce inwestować w technologie. Aby osiągnąć ten cel Wiesław Nowak, prezes i większościowy udziałowiec giełdowej spółki przewiduje przejęcie producenta komponentów kolejowej infrastruktury lub strategiczny alians.
Według zarządu ZUE, portfel zamówień przekroczył miliard złotych, a głównym celem krakowskiej spółki jest utrzymanie lidera rynku budownictwa infrastruktury miejskiej (ma ponad 50 proc. tego rynku) oraz wzmocnienie pozycji w rynku infrastruktury kolejowej, gdzie jej udział aktualny udział rynkowy wynosi 15 proc.
Jak wczoraj mówił dziennikarzom Marcin Wiśniewski, wiceprezes ZUE i dyrektor zakładu infrastruktury miejskiej, zarząd ZUE w najbliższych latach zamierza bardziej zdywersyfikować działalność spółki. – Staramy się by nasz portfel zamówień był zrównoważony, rozkładał się po równo między inwestycje tramwajowe, kolejowe i energetyczne. By jak najbardziej uzależnić się od wahań koniunktury chcemy działać za granicą, a także rozwijać produkcję wysoko technologiczne zaawansowanych komponentów i urządzeń szynowej infrastruktury – tłumaczył wiceprezes.
Kierunek Bałkany
Zagraniczne inwestycje ZUE realizuje za pośrednictwem swojej niemieckiej spółki RTI. Rozpoczęła się kilka miesięcy od Słowacji, gdzie krakowska spółka jest współwykonawcą nowej linii tramwajowej w Koszycach o wartości 130 mln zł.
- Teraz próbujemy szczęścia dalej na południu Europy. Dwa tygodnie temu wystartowaliśmy w trzech przetargach na zrobienie projektów linii kolejowych - powiedział portalowi „RynekInfrastruktury” – prezes Wiesław Nowak. Jak twierdzi wartość ewentualnego kontraktu na razie jest nieznana. Inwestor, którym są Bułgarskie Koleje Państwowe (BDŻ) ma ujawnić wartość zlecenia dopiero w momencie otwarcia złożonych ofert.
ZUE planuje też zaangażować się w projekt w jednym z krajów afrykańskich. Jego nazwy prezes jednak nie ujawnił: - Projekt ten jest w bardzo wstępnej fazie. Na tym etapie mogę tylko powiedzieć, że nie wymaga od zaangażowania znaczącego kapitału, choć jego realizacja będzie zapewne wymagała od nas powołania na miejscu spółki – wyjaśnia prezes, zapytany o szczegóły. Nie wyklucza on zaangażowania ZUE w krajach zachodniej Europy.- Bacznie się tym rynkom przyglądamy – zapewnia.
Przyszłość to technologia
Ze sprawozdania finansowego zarząd ZUE za pierwsze półrocze wynika, że ZUE w tym roku zainwestuje w zakup maszyn i urządzeń 17 mln zł. – Przygotowujemy się do realizacji zleceń w ramach nowej unijnej budżetowej perspektywy na lata 2014-2020. Modernizujemy ZUE by sprostać tym zamówieniom – tłumaczy Nowak, który twierdzi, że ZUE sama chce się zająć – większym niż do tej pory – produkcją nowoczesnych materiałów i podzespołów, które dzisiaj kupuje od zagranicznych partnerów. – Wraz z firmą Siemens produkujemy części zwrotnic tramwajowych. Pierwsze, dobre doświadczenia więc mamy – mówi Nowak.
Jego zdaniem potencjałem do ekspansji ZUE w tym obszarze jest techniczna wiedza: - W Krakowie nie tylko budujemy linie tramwajowe ale od ponad dwóch dekad zajmuje się ich utrzymaniem. Naszą wiedzę da się wykorzystać przy tworzeniu nowych technologii, zwłaszcza w zakresie stosowania nowych materiałów – przekonuje. Dlatego do 2020 roku ZUE planuje przejąć producenta podzespołów, względnie wejść z jednym z nich w strategiczny alians. Ile pieniędzy na ten cel chce zarząd ZUE przeznaczyć, jeszcze nie wiadomo.
Rośnie rentowność kontraktów
Zarząd odniósł się też do opublikowanych niedawno wyników finansowych firmy za pierwsze półrocze 2014 roku. Jak już pisaliśmy skonsolidowane przychody ZUE w tym czasie wyniosły 289,8 mln zł, czyli były wyższe o 84,5 proc. od wypracowanych w pierwszej połowie 2013 r. Wynik brutto na sprzedaży wyniósł 9,5 mln zł, wobec 20,6 mln zł rok wcześniej. Zaś wynik netto wyniósł 0,11 mln zł w porównaniu do 7,9 mln zł w I półroczu 2013 r.
Anna Mroczek, dyrektor finansowy spółki spadek rentowności tłumaczyła nadzwyczajnymi jednokrotnymi zdarzeniami zarówno z tym jak i w ubiegłego roku. – W pierwszym półroczu 2013 roku mieliśmy nadzwyczajny zysk gdyż zbankrutował jeden z naszych podwykonawców. Natomiast przy budowie jeden z linii udało się zmniejszyć koszty dzięki zastosowaniu tańszego rozwiązania technicznego. W tym roku natomiast musieliśmy stworzyć rezerwę w wysokości 4,5 mln zł tytułu sporów sądowych dotyczących dwóch zrealizowanych już inwestycji w stolicy – tłumaczyła Mroczek.
ZUE nie publikuje prognoz dotyczących wyników, ale zarząd spółki zwraca uwagę na dwa istotne parametry: wysoką płynność finansową (dzięki czemu firma może realizować inwestycje bez gwarancji samorządów) oraz rosnącą marżę brutto realizowanych kontaktów: w pierwszym kwartale wynosiła 1,8 proc., w drugim zaś 2,5 proc.
Zapisz się do newslettera:
