W sobotę i niedzielę do Ciechocinka, gdzie przez przeszło dwa lata nie było regularnych połączeń, pojadą pociągi Arrivy i Urzędu Marszałkowskiego. Niestety, na zupełnie innych zasadach.
W minioną sobotę po raz pierwszy od dwóch i pół roku na linii Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek wznowiono ruch kolejowy. Spółka Arriva RP rozpoczęła realizację komercyjnych połączeń. Za bilety pobiera tylko złotówkę, przekazując przychody na dom dziecka. Przewoźnik liczy, iż w przyszłości linią zainteresuje się marszałek i dofinansuje przewozy. I rzeczywiście, marszałek zainteresował się połączeniami do Ciechocinka. Już jutro i w niedzielę do uzdrowiska pojadą specjalne pociągi – odebrane dziś oficjalnie Elfy Pesy przeznaczone dla obsługi połączeń BiT City.
Tyle tylko, że przewozy mają obsłużyć zorganizowane w Ciechocinku Święto Chleba i Soli oraz Spotkania z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. Bezpłatne bilety na przejazd do Ciechocinka nowym taborem można było wygrać w konkursach. Pociągi zabiorą tylko pasażerów z kuponem, nie ma ich też w internetowym rozkładzie jazdy.
Komentarz redakcji:
Uruchomienie przez Urząd Marszałkowski pociągu do Ciechocinka na pewno cieszy. Ale o otwartą ofertę dla wszystkich zadbał nie urząd, a zagraniczny przewoźnik. Oferty Arrivy i Urzędu Marszałkowskiego zachęcają do podróży do Ciechocinka w ten weekend. Szkoda, że nie są w żaden sposób spójne, mimo że pozostałe przewozy Arrivy zleca właśnie UM.
W Urzędzie Marszałkowskim nie widzą problemu. – Ofert nie można było zgrać, ponieważ Elfy zostały odebrane dopiero dzisiaj – usłyszeliśmy w urzędzie. A dlaczego pasażerowie, którzy nie wygrali biletu nie zostaną wpuszczeni? – Wyobraża Pan sobie darmowy pociąg i te tłumy ludzi? Trzeba to kontrolować – uzasadniają urzędnicy. Tymczasem Arriva tłumaczyła nam, że chce jeździć za darmo, ale uniemożliwiają to przepisy podatkowe...
O takich sytuacjach nasz redakcyjny kolega mówi: "Marketing kolejowy i tysiąc niepowodzeń". Ale może się czepiam.