- Jesteśmy po zaawansowanych rozmowach, żeby prowadzić wspólną politykę sprzedażową, jeśli chodzi o polskie porty, PKP Cargo i PKP LHS - mówił minister transportu Sławomir Nowak na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Jak ustalił portal rynekinfrastruktury.pl rozmowy nie są aż tak zaawansowane, bowiem zarządy portów nic o nich nie słyszały.
Resort transportu projekt wspólnej oferty portów i operatorów kolejowych przedstawia jako usługę kompleksową. - Wspólna polityka promocji portów i operatorów kolejowych powinna polegać na oferowaniu partnerom zagranicznym, zwłaszcza z Azji pełnego łańcucha dostaw, wykorzystującego również terminale kontenerowe w głębi kraju. Podstawową korzyścią tego rodzaju oferty przewozowej będzie skierowanie większego strumienia ładunków z Azji do Europy polskim transportem oraz zwiększenie konkurencyjności portów Trójmiasta oraz Szczecina i Świnoujścia – słowa ministra precyzuje Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Tymczasem zarządy portów nie ukrywają zdziwienia, słysząc o „zaawansowanych rozmowach w sprawie wspólnej polityki sprzedażowej”. Porty, pytane o ten projekt, jedynie zgadują, co minister mógł mieć na myśli, bowiem nie mogą wymienić żadnej konkretnej inicjatywy.
Jarosław Siergiej, prezes portów w Szczecinie i Świnoujściu potwierdza, że „ZMPSiŚ od lat zabiega o wspólną politykę sprzedażową z operatorami kolejowymi”. Nie jest to jednak inicjatywa resortu, lecz zarządu zachodniopomorskich portów.
Janusz Kasprowicz, rzecznik prasowy i doradca ds. PR Zarządu Morskiego Portu Gdańsk po zasięgnięciu informacji od spółek operujących na terenie portu, stwierdził, że widocznie minister nie miał na myśli konkretnego projektu: - Najprawdopodobniej chodziło o resortową politykę wspierania inicjatyw o charakterze klastrowym, czy stwarzanie „dobrej pogody” dla aliansów mogących przyspieszyć realne zaistnienie europejskich korytarzy transportowych, a także gotowość krajowej sieci do przewozów intermodalnych.
Jan Lewko, kierownik działu marketingu w Pocie Gdynia również nie potrafi powiązać deklaracji ministra z żadnymi konkretnymi projektami: - Nie do końca wiemy, o co chodzi. Prawdopodobnie ktoś w Ministerstwie słyszał, że może być taka usługa dom-dom, czy port-port – ironizuje. - Urzędnicy myślą, że dobrze by było, gdyby tak było – dodaje.
Minister Nowak kluczową rolę w projekcie po stronie kolei przypisuje PKP SA - spółce-matce przewoźników portowych PKP Cargo i PKP LHS. - PKP SA, jeśli zajmuje się tym projektem, to na zasadzie koordynatora – mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik Grupy PKP.
- Nie chodzi o powstanie odrębnego podmiotu gospodarczego, ale o wspólną promocję portów i kolei wśród potencjalnych klientów – wyjaśnia Sławomir Sadowski z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. nie chodzi zatem o kompleksowa usługę door-to-door, jak można by interpretować słowa ministra.
Z naszych informacji wynika jednak, że rozmowy na temat wspólnej promocji są zaawansowane, ale na poziomie konsultacji pomiędzy spółkami operującymi na terenie portów. Spotkanie władz przewoźników kolejowych dopiero się odbędzie, ale prace zespołów merytorycznych opracowujących koncepcję, jeszcze trwają. Kiedy spółki kolejowe dojdą do porozumienia między sobą, ofertę będzie można zacząć konsultować z portami. Najwyraźniej na wspólną ofertę portów i kolei trzeba będzie jeszcze poczekać. I to na jedynie na ofertę marketingową, a nie transportową.