Wrocławscy urzędnicy na trzy dni przed planowanym początkiem remontu ulicy w Przyjaźni ogłosili, że na razie nie zostanie on rozpoczęty – podaje „Gazeta Wyborcza”. W ramach planowanych prac wymienione miało zostać m.in. torowisko tramwajowe.
Ulica Przyjaźni wymaga natychmiastowego remontu. „W pierwszej wersji jednokierunkowa ulica z jednym torem tramwajowym miała się zamienić w dwukierunkową drogę z dwoma torami. Potem jednak miasto uznało, że na taki luksus nas nie stać i wystarczy, że zostanie wymienione to, co już jest” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Wymieniona miała zostać nawierzchnia i torów, planowano ustawienie wzdłuż ulicy tzw. przystanków wiedeńskich, które ułatwiają pasażerom bezpieczne wsiadanie do pojazdu. Ogłoszono przetarg, który wygrało konsorcjum firm Bickhardt Bau oraz Zakład Sieci i Zasilania. Remont miał zacząć się w sobotę, 17 sierpnia. Plany jednak zmieniono. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, rozpoczęcie prac remontowych na ulicy Przyjaźni zostało odwołane przez wykonawcę.
Nie wyznaczono jeszcze nowego terminu rozpoczęcia prac. - Z jednej strony takie wpadki mogą się zdarzać, bo taki remont zależy od wielu czynników, a do tego sezon urlopowy utrudnia pracę wielu jednostek. Z drugiej strony widać jednak, że brakuje koordynacji między urzędem miejskim i jego spółkami. Nie ma kogoś, kto dbałby o synchronizację prac remontowych w skali miasta a nawet aglomeracji – mówi „Gazecie Wyborczej” Wojciech Prastowski z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
Więcej