Władze powiatu wołomińskiego ujawniły kulisy negocjacji w sprawie wspólnego biletu na komunikację miejską i kolej. Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego chce zwiększenia dofinansowania przez okoliczne samorządy aż o 47%. Utrzymanie oferty co raz mniej realne?
Wspólny bilet, dzięki któremu pasażerowie z biletem okresowym komunikacji miejskiej ZTM mogą podróżować koleją bez dodatkowych opłat, obowiązuje na dotychczasowych zasadach tylko do końca marca. ZTM wypowiedział umowę na dalszy okres w związku z cięciami zaplanowanych środków w budżecie na transport publiczny – miasto spodziewa się bowiem spadku dochodów w tym roku. Nieoficjalnie, w kontekście wspólnego biletu, mówi się też o rosnących oczekiwaniach finansowych Kolei Mazowieckich. Pierwszy kwartał tego roku miał być przeznaczony na rozmowy o nowej formule tej oferty.
Samorządy muszą zapłacić (znacznie) więcej
W niedawnym komunikacie prasowym ZTM przekonywał, że teraz wszystko w rękach samorządów. Dzięki spotkaniu wiceprezydenta Warszawy Jacka Wojciechowicza i marszałka województwa Adama Struzika udało się obniżyć stawkę za pociągokilometr Kolei Mazowieckich. To jednak, wraz z innymi oszczędnościami, nie wystarczy na utrzymanie wspólnego biletu. Dlatego też ZTM oczekuje od samorządu „zwiększonego udziału w finansowaniu” oferty.
Jak wynika z informacji udostępnionych przez władze powiatu wołomińskiego, ZTM zażądał zwiększenia dofinansowania aż o 47%. Samorządy linii wołomińskiej miałyby od kwietnia, według nowej propozycji, przeznaczać na funkcjonowanie wspólnego biletu 678 tys. zł miesięcznie. W skali roku wysokość dopłat wyniosłaby ok. 7,5 mln zł – to jest 2,1 mln zł więcej względem dotychczasowych rozwiązań.
Piotr Kaczorek, rzecznik prasowy starostwa, przekonuje, że ZTM występuje tu z pozycji monopolisty – organizator warszawskiej komunikacji przedstawione warunki „uznaje za ostateczne”, nie przewidując tutaj możliwości negocjacji. W dodatku nowe stawki są pewne tylko dla kolejnego kwartału (do końca czerwca). Co dalej – nie wiadomo. – Otrzymaną od ZTM w Warszawie znacząco wyższą ofertę teraz szczegółowo analizujemy – zapewnia mimo to Piotr Kaczorek. Termin udzielenia odpowiedzi upływa 28 lutego.
Czy warto utrzymywać wspólny bilet?
Przedstawiciele powiatu przypominają, że od początku roku znacznie wzrosły ceny biletów w 2. strefie – nieproporcjonalnie więcej niż w obrębie 1. strefy. W dodatku od 2014 r. wchodzi w życie kolejna podwyżka. W tych warunkach utrzymywanie wspólnego biletu staje się co raz mniej zasadne – już teraz w niektórych relacjach bardziej opłacalne dla pasażera staje się kupno dwóch oddzielnych biletów (kolejowego do stacji granicznej i biletu ZTM na I strefę).
Co dalej ze wspólnym biletem? Niewykluczone, że samorządy spróbują się dogadać z przewoźnikiem kolejowym na własną rękę, bez pośrednictwa ZTM-u. – Starostwo przekazało Kolejom Mazowieckim zapytanie o specjalną ofertę zniżek, która mogła być skierowana do mieszkańców powiatu wołomińskiego i pozwoliła na tańsze podróżowanie pociągami – informuje Piotr Kaczorek.
Paradoksalnie upadek wspólnego biletu pod egidą ZTM-u będzie z korzyścią dla pasażerów warszawskiej komunikacji miejskiej. Więcej pieniędzy zostanie wtedy bowiem w budżecie warszawskiego organizatora transportu publicznego. Gdyby ZTM nie musiał się już dokładać do wspólnego biletu poza miastem, to jednocześnie cięcia połączeń w obrębie Warszawy mogłyby być mniejsze. Jak na razie z powodu kryzysu zmniejszono jedynie częstotliwość kursowania metra poza godzinami szczytu oraz w weekendy.