Z miesiąca na miesiąc odwleka się perspektywa budowy brakującego odcinka torowiska tramwajowego na ul. Powstańców Śląskich. Czy los inwestycji niedługo odmieni się na lepsze? – Myślę, że koło 15 lutego br. będziemy mieli prawomocną decyzję środowiskową – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Budowa 2-km linii tramwajowej na Powstańców Śląskich, łączącej dwa pozostałe odcinki sieci, miała zakończyć się w marcu 2012 r. Do dzisiaj jednak nie położono ani jednej szyny. W związku z dodatkowymi wymaganiami Inżyniera Ruchu, zwiększającymi zakres prac przy układzie drogowym, spółka musiała starać się o nową decyzję środowiskową. Jest jednak szansa, że niedługo sprawa wreszcie ruszy do przodu. – Myślę, że koło 15 lutego br. będziemy mieli prawomocną decyzję środowiskową. Wystąpiliśmy o rygor natychmiastowej wykonalności – mówi Krzysztof Karos.
Na razie nie wiadomo, czy inwestycję będzie realizować wybrane w przetargu konsorcjum ZUE Kraków i Tor-kar-sson z Elbląga. Firmy, odpowiedzialne za projekt i budowę, domagają się dodatkowego wynagrodzenia w związku ze zmianą zakresu prac projektowych. – Powinno się to w najbliższym czasie zdecydować. Wiadomo, że interesie wykonawcy jest uzyskać jak najwięcej. Najważniejsze, żeby przystąpił do prac, zrobił dokumentację i rzeczywiście pokazał nam, że zakres jest większy. Jeśli potwierdzą się wszelkie analizy i opracowania zewnętrzne, to wtedy będziemy rozmawiać o wyższych kwotach. Na razie tego nie przyjmujemy do wiadomości i chcemy, żeby oni przystąpili do pracy na naszych warunkach – mówi Krzysztof Karos. Rozwiązanie umowy byłoby jednak dla spółki niekorzystne. – Oszczędzamy sporo. W innym razie trzeba byłoby ogłosić przetarg na dokumentację projektową, to są trzy lata – wylicza Karos. Później jeszcze należałoby ją uzgodnić i wybrać wykonawcę budowy.
Prezes Tramwajów Warszawskich na razie nie podaje terminu zakończenia inwestycji. – Będę mądrzejszy za około miesiąc czasu – deklaruje Krzysztof Karos.