Po raz pierwszy w historii PKP Intercity złożyło ofertę w przetargu na organizację przewozów kolejowych na potrzeby województwa. Przewoźnik chciał przejąć przewozy na Podlasiu od Przewozów Regionalnych. Jednak jego oferta okazała się gorsza, niż samorządowego przewoźnika. Przy okazji pojawiły się jednak wątpliwości, czy narodowy przewoźnik ma w ogóle prawo uczestniczyć w takich postępowaniach. UTK wątpliwości nie ma, i zapewnia, że przewoźnik może brać udział w przetargach na świadczenie usług o charakterze użyteczności publicznej.
– Art. 5 rozporządzenia 1370 nie pozwala przewoźnikowi wewnętrznemu wobec jednego organu władzy, wykonującemu na jego zlecenie przewozy usługi publicznej zlecone bezpośrednio (bez przetargu), na wykonywanie przewozów usługi publicznej na zlecenie innego organu władzy na innym obszarze – pisał Krzysztof Rytel w komentarzu do artykułu „Rynku Kolejowego”. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Czy państwowy przewoźnik miał więc prawo startować w przetargu? - Art. 5 Rozporządzenia 1370/2007określa zasady samodzielnego świadczenia usług publicznych przez właściwy organ lokalny, a także wskazuje na przypadki, w których podmiot wewnętrzny w stosunku do organizatora publicznego transportu zbiorowego może uczestniczyć w przetargach na świadczenie usług o charakterze użyteczności publicznej – informuje Kamil Migała, rzecznik prasowy UTK.
- Podniesiony przez pana Rytla problem opiera się na założeniu, że PKP Intercity stanowi podmiot wewnętrzny w stosunku do organizatora (ministra infrastruktury i rozwoju), w związku z czym również podlega zasadom określonym w art. 5 Rozporządzenia 1370/2007. Zgodnie z definicjami zawartymi w art. 2 niniejszego rozporządzenia „podmiot wewnętrzny” oznacza odrębną prawnie jednostkę podlegającą kontroli właściwego organu lokalnego, a w przypadku grupy organów przynajmniej jednego właściwego organu lokalnego, jaką sprawują one nad własnymi służbami – podkreśla Migała. - Z powyższej definicji wynika więc, że przewoźnik może być uznany za podmiot wewnętrzny w przypadku, gdy podlega kontroli przez właściwy organ, który prawodawca określa jako „lokalny”.
PKP IC nie jest podmiotem wewnętrznym
Przepisy różnicują pojęcia właściwego organu i właściwego organu lokalnego, zgodnie z którymi ten ostatni to właściwy organ, którego właściwość miejscowa nie obejmuje całego kraju. - Definicja taka nie pozwala więc uznać Ministra Infrastruktury i Rozwoju za właściwy organ lokalny, gdyż jest on organizatorem publicznego transportu kolejowego na terytorium całego kraju. Zgodnie z przytoczonymi przepisami nie można więc nazwać PKP Intercity podmiotem wewnętrznym, gdyż nie podlega kontroli organu lokalnego – wyjaśnia rzecznik UTK.
- Przepisy art. 5 ust. 2 dotyczą możliwości samodzielnej organizacji transportu publicznego przez właściwe organy lokalne, nie regulują więc podniesionych przez pana Rytla kwestii. Nie będą również miały zastosowania przepisy art. 5, ust. 2, lit. c, które określają zasady funkcjonowania podmiotu wewnętrznego, zgodnie z którymi podmiot wewnętrzny może uczestniczyć w przetargach zapewniających uczciwą konkurencję, na dwa lata przed wygaśnięciem umowy o świadczenie usług publicznych, w następstwie udzielonego mu bezpośrednio zamówienia jedynie pod określonymi w niniejszym przepisie warunkami – podkreśla Migała.
Udział w przetargu nie naruszył prawa
- Biorąc pod uwagę brak możliwości uznania PKP Intercity za podmiot wewnętrzny w stosunku do organizatora na podstawie przepisów rozporządzenia 1370/2007, a także określenie zasad udziału podmiotów wewnętrznych w stosunku do organizatorów w przetargach o świadczenie usług publicznych jedynie dla właściwych organów lokalnych, w ocenie prezesa Urzędu Transportu Kolejowego nie istnieją przeszkody formalne wynikające z rozporządzenia 1370/2007, uniemożliwiające PKP Intercity udział w przetargach o świadczenie usług publicznych w kolejowym transporcie pasażerskim, organizowanych przez samorządy wojewódzkie – informuje Migała.
Rzecznik podkreśla jednak, że prezes UTK nie stanowi prawa, a dokonana interpretacja i wyjaśnienia stanowią jedynie formę opinii. - Ponadto interpretacja przepisów dokonana przez właściwy organ administracji publicznej, w toku postępowania administracyjnego może podlegać weryfikacji w ewentualnych postępowaniach sądowych – dodaje.