Postępowanie wyjaśniające w Polregio potwierdziło, że konduktorka wyprosiła z pociągu kobiety z transparentem zmierzające na strajk kobiet. Spółka przeprasza pasażerki i zapewnia, że wyciągnięto konsekwencje służbowe wobec konduktorki.
Wczoraj media
doniosły o wyproszeniu z pociągu Polregio relacji Gdańsk – Kościerzyna dwóch studentek z transparentem związanym ze Strajkiem Kobiet. Konduktorka miała powiedzieć, że w spółce są „odgórne wytyczne” dotyczące zakazu wchodzenia do pociągu z transparentami. Dziś (2 listopada) rzecznik prasowy Polregio Dominik Lebda poinformował, że doniesienia sprawdzono, a decyzja o poproszeniu o opuszczenie składu przez pasażerki „była tylko i wyłącznie wewnętrzną decyzją załogi pociągu”.
Jednocześnie rzecznik podkreśla, że Polregio nie wprowadziło żadnych regulacji w funkcjonowaniu pociągów związanych ze Strajkiem Kobiet. – Przepraszamy pasażerki za zaistniałą sytuację i dziękujemy za zgłoszenie opisanego incydentu – dodaje rzecznik.
Jak informuje, podczas postępowania wyjaśniającego kierowniczka składu „przyznała się do tego, że odmówiła przejazdu dwóm kobietom z transparentami związanymi ze Strajkiem Kobiet oraz że na pytanie podróżnego udzieliła nieprawdziwej informacji jakoby obowiązywały odgórne wytyczne o zakazie wejścia do pociągu dla pasażerów z transparentami”. – Względem konduktorki wyciągnięto konsekwencje służbowe – informuje Dominik Lebda. To nagana i kara finansowa.
– Polregio to spółka publiczna powołana do służenia wszystkim Polakom, którzy korzystają z naszych usług niezależnie od ich poglądów, szanując przepisy prawa. Reguluje to prawo i regulaminy korzystania z naszych usług – podkreślił na koniec rzecznik Polregio.