Transport w aglomeracjach to jeden z najbardziej perspektywicznych segmentów przewozów pasażerskich – biorąc pod uwagę zarówno przewozy kolejowe, jak i komunikację miejską. Ale jest jeden warunek: musi zostać spełniony szereg czynników. Bez nich, atuty transportu zbiorowego w aglomeracjach szybko przekształcają się w mankamenty.
Inwestycje w nowy tabor, nowe trasy tramwajowe czy też inwestycje skracające czas jazdy pociągów to już w dzisiejszych czasach standard. Trzeba to uczciwie powiedzieć, że przy tej skali środków pomocowych z UE, ograniczanie się tylko zakupu do nowych autobusów nie robi już na pasażerach dużego wrażenia. Dlatego też, aby transport zbiorowy w aglomeracjach odnosił sukces, niezbędny jest szereg innych działań, często wymagających niewielkich nakładów finansowych, natomiast jednocześnie – wymagających perspektywicznego patrzenia oraz dobrej woli ze strony przewoźników i organizatorów przewozów. Niestety, biorąc pod uwagę, że opisane poniżej działania mają zazwyczaj miejsce na styku różnych podmiotów – ze współpracą bywa różnie, na czym zazwyczaj tracą pasażerowie.
Koronnym tego przykładem jest sytuacja w aglomeracji trójmiejskiej. Kilka lat temu ujednolicono ceny biletów komunikacji miejskiej w Gdańsku, Gdyni i Wejherowie, w związku z dążeniem do utworzenia wspólnej, metropolitalnej taryfy. Ale samorządy nie porozumiały się co do kwestii finansowych i dziś nie ma nie tylko wspólnej taryfy, ale nie ma nawet wzajemnego honorowania biletów. Wyjątek stanowią niektóre linie autobusowe łączące Gdańsk z Gdynią, ale ta sytuacja zakrawa na jeszcze większy paradoks: z „gdyńskim” biletem można np. dojechać autobusem ZKM Gdynia do gdańskiej Oliwy, a nie można podróżować na jego podstawie gdańskimi autobusami po – położonym bliżej Gdyni – Sopocie.
Podobna sytuacja ma miejsce np. na Górnym Śląsku. Tam co prawda w większości gmin konurbacji funkcjonuje zunifikowana taryfa KZK GOP, ale już np. w układzie pomiędzy Katowicami i Tychami kursują zarówno autobusy KZK GOP, jak i MZK Tychy, w których bilety nie są wzajemnie honorowane. Obaj organizatorzy przewozów odnotowali w ostatnich latach wyraźne spadki liczby podróżnych.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl