Koleje Rosyjskie ogłosiły niedawno plany zawieszenia kursowania pociągów Bołgaria Ekspress i Tissa łączących Moskwę z Węgrami, Rumunią i Bułgarią przez Ukrainę. Być może jednak ważne z punktu widzenia europejskiej siatki połączeń kursy nie zostaną ostatecznie zlikwidowane. Trwają bowiem rozmowy o możliwości skierowania obu składów przez Polskę.
W październiku Koleje Rosyjskie RŻD ogłosiły plany likwidacji dwóch pociągów łączących Rosję ze środkową i południową Europą. Od grudnia z rozkładu jazdy zniknąć mają zestawione wyłącznie z wagonów sypialnych i kuszet składy „Bołgaria Ekspress” (pociąg nr 59/60 Moskwa – Sofia – Moskwa) i „Tissa” (nr 15/16 Moskwa – Budapeszt – Moskwa z wagonami bezpośrednimi do Bratysławy, Belgradu i Użgorodu). Oficjalną przyczyną likwidacji pociągów ma być odpływ pasażerów.
Rosjanie chcą zakończyć tranzyt przez Ukrainę
Oba pociągi jeżdżą przez terytorium skonfliktowanej z Federacją Rosyjską Ukrainy. Być może ostatecznie hotelowe składy nie przestaną kursować całkowicie, a jedynie skierowane zostaną na inną trasę, która pozwoli ominąć Ukrainę. Jak ustalił „Rynek Kolejowy”, trwają prace dotyczące możliwości wytyczenia nowej drogi przebiegu składów, która miałaby prowadzić m.in. przez Polskę.
Rozmowy trwają, decyzji jeszcze nie ma
– Trwają rozmowy w tym temacie – potwierdza Beata Czemerajda z biura komunikacji i public relations PKP Intercity. Wciąż jest jednak za wcześnie, by mówić o konkretnym terminie pierwszych kursów, ich trasie przejazdu czy taryfie ani nawet o tym, czy bezpośrednie pociągi do m.in. Bułgarii i Serbii rzeczywiście pojawią się w polskim rozkładzie jazdy. – Nie ma w tym temacie żadnych wiążących decyzji – zaznacza Beata Czemerajda.
Być może dwa kolejne kursy dołączą do już dziś stosunkowo bogatej oferty tranzytowych pociągów RŻD przejeżdżających przez Polskę. Wciąż kursują bowiem hotelowe składy EuroNight Moskwa – Nicea i Moskwa – Paryż i „Vltava” Moskwa – Praga.
Likwidują ostatnie połączenie z Rumunii na Ukrainę
Warto zauważyć, że zawieszenie kursowania lub zmiana trasy pociągu „Bołgaria Ekspress” oznacza koniec funkcjonowania jedynego czynnego w ruchu pasażerskim kolejowego przejścia granicznego pomiędzy Ukrainą a Rumunią. Krótki, czterowagonowy skład RŻD jest bowiem jedynym przecinającym granicę pomiędzy Bahryniwką a Vicșani na austro-węgierskiej linii Czerniowce – Suczawa.
Rola kolei w podróżach pomiędzy tymi krajami była jednak i tak bardzo ograniczona. Pociąg był bowiem środkiem transportu relatywnie drogim – do i tak wysokiego kosztu biletu międzynarodowego trzeba było doliczyć 80 lei rumuńskich (ok. 80 zł) za miejscówkę w najtańszej kuszecie czteromiejscowej, podczas gdy i tak podróż np. ze Lwowa do Bukaresztu w obie strony odbywała się w dzień. W relacjach krótszych dodatkową barierą był czas przejazdu wydłużony przez konieczność zmiany rozstawu wózków na stacji granicznej.