W śnieżnej, zimowej scenerii, tuż obok głównej świątecznej arterii Warszawy, przy ulicy Foksal, 19 grudnia 2005 odbyły się Piąte Otwarte Mistrzostwa w Składaniu Życzeń Świątecznych i Noworocznych organizowane w ramach programu społecznego Mistrz Mowy Polskiej.
Mistrzem Polski w Składaniu Życzeń Świątecznych i Noworocznych został w tym roku prezes PKP Intercity, pan Jacek Prześluga, który brawurowym wystąpieniem zdobył serce zgromadzonej publiczności. W konkursie wzięli udział liczni artyści, politycy , dziennikarze oraz uczestnicy konkursu Mistrz Mowy Polskiej.
Mistrz Mowy Polskiej to ogólnopolski program o charakterze społecznym i edukacyjnym, mający na celu pielęgnowanie najlepszych wzorów językowych. Zainicjowany w 2000 roku i organizowany w cyklu rocznym przez redakcję Magazynu Konsumenta Solidna firma, od początku zyskał uznanie wielu środowisk opiniotwórczych, instytucji publicznych i najważniejszych polskich mediów.
W pracach jury uczestniczyli najwybitniejsi językoznawcy, profesorowie: Jerzy Bralczyk, Halina Zgółkowa, Andrzej Marksowski, Walery Pisarek, Jerzy Podracki i Jan Miodek. Program ma charakter plebiscytu z udziałem czytelników (kupony w gazetach), telewidzów (audiotele) i internatów (listy na stronach internetowych), a ogłoszenie wyników następuje podczas Wielkiej Gali Finałowej w drugiej połowie czerwca. Wśród laureatów dotychczasowych pięciu edycji znależli się tak wybitni Mistrzowie, jak Jeremi Przybora, Gustaw Holoubek, Stefania Grodzieńska , Barbara Wachowicz, Bohdan Tomaszewski, Wiktor Zin, Jan Nowak-Jeziorański , Janusz Tazbir, Hanka Bielicka, Krzysztof Zanussi, Wojciech Młynarski, Wojciech Mann, Anna Dymna, Jan Englert czy Andrzej Turski.
Jacek Prześluga jest prezesem PKP Intercity od 28 stycznia 2005 roku. Menadżer, dziennikarz, specjalista do spraw marketingu i public relations. Kiedy zaczynał pracę w PKP Intercity twierdził, że nie jest kolejarzem, dziś mówi otwarcie - 100% INTERCITY.
Życzenia Świąteczne i Noworoczne Jacka Prześlugi:
Większość życzeń w Polsce zaczyna się od słów:
WSZYSTKIEGO (najbardziej, najmocniej, najwięcej) i NIECH (mu gwiazdka... a kto z nami)...
Moje życzenia zaczynają się - i kończą - następująco:
Żeby nie było - jak jest. I jak nie jest - żeby było!
Żeby nie było - że nie ma. Żeby - miało!
Żeby nie było - że mało. Żeby - starczyło!
Żeby nie było - że poszło. Żeby - wróciło!
Żeby nie było - że zgasło. Żeby - świeciło!
Żeby nie było - że padło. Żeby - STANĘŁO!
Żeby nie było - że brakło. Żeby - dolało!
Żeby nie było - że zgłupło. Żeby - mądrzało!
Żeby nie było - że boi. Żeby - walczyło!
Żeby nie było - że traci. Żeby - zyskało!
Żeby nie było - że nudzi. Żeby - wzruszało!
Żeby nie było - że trąci. Żeby - pachniało!
Żeby nie było - że zdradza. Żeby - kochało!
Żeby nie było - że bierze. Żeby - nie brało! Albo SIEDZIAŁO!!!
Żeby nie było - że daje. Nieee... Żeby - DAWAŁO!
Żeby nie było - że wstaje. Żeby - pospało!
Żeby nie było - że warczy. Żeby - mruczało!
Żeby nie było - że trzeba. Żeby - się chciało.
Żeby nie było - że milknie. Żeby - gadało.
Żeby nie było - że gada. Żeby - MILCZAŁO! Albo żeby pilota oddało.
Żeby nie było - że drapie. Żeby - głaskało!
Żeby nie było - że chrapie. Żeby - choć naczynia zmywało...
Żeby nie było - że już było. Żeby - ZAWSZE BYŁO!
I żeby potem na mnie nie było!