Czy Pesa będzie produkować pociągi na rynek afrykański? Na razie do tego daleka droga, ale w promowanie bydgoskiego producenta zaangażowali się polscy posłowie.
W kwietniu prezes Pesy Tomasz Zaboklicki spotkał się z posłami PO Iwoną Kozłowską i Killionem Munyamą. Tematem była promocja polskich firm na rynku afrykańskim, a konkretnie – organizacja misji gospodarczej pod patronatem Polsko-Kenijskiej Grupy Parlamentarnej, której przewodniczy poseł Munyama.
Czy oznacza to, że Pesa poważnie rozważa poszerzenie rynku odbiorców o kontrahentów z Afryki. Maciej Grześkowiak, PR Manager Pesa Bydgoszcz, twierdzi że za wcześnie na szczegóły. – Jeśli chodzi o nasze plany związane z rynkiem afrykańskim, nie ma w tej sprawie żadnych konkretów. Od pierwszych, niezobowiązujących spotkań i rozmów, do decyzji o ewentualnej aktywności na danym rynku jest daleka droga, choć oczywiście Afryka to w perspektywie wieloletniej obiecujący rynek – ocenia Maciej Grześkowiak.
Pierwszy zagraniczny kontrakt Pesa zrealizowała w 2006 r., dla włoskiego przewoźnika Ferrovie del Sud Est, dla którego dostarczono 13 trójczłonowych pojazdów (później kontrakt ten rozszerzono do 27 pojazdów). Do tej pory bydgoski producent zrealizował kontrakty zagraniczne także dla odbiorców z Białorusi, Czech, Kazachstanu, Litwy, Niemiec, Rumunii, Ukrainy i Węgier.