PKP Polskie Linie Kolejowe wnioskują do warszawskiego urzędu dzielnicy Wola o wydanie zezwolenia na wycinkę drzew rosnących w pobliżu torów pomiędzy przystankiem Warszawa Ochota a Warszawą Zachodnią. PLK tłumaczy, że nie może czekać na zmianę przepisów, która przynajmniej część drzew pozwoliłaby oszczędzić.
W komunikacie urząd dzielnicy Wola przyznał, że PLK zawnioskowały o wycinkę 257 drzew, przeważnie stosunkowo młodych. Drzewa te, choć w większości nie mają wielkiej wartości przyrodniczej, pomagają osłaniać torowisko i w ten sposób wyciszają pociągi kursujące w wykopie pomiędzy Ochotą i Zachodnim. Burmistrz dzielnicy, Krzysztof Strzałkowski wolałby uniknąć wycinki.
– Kolejarze zgodnie z prawem mogą ze względów bezpieczeństwa oczyszczać okolice torów kolejowych z drzew, niemniej jednak przerażają mnie liczby. Rozumiem względy bezpieczeństwa, ale chciałbym, by kolej rozważyła nasadzenia zastępcze – dodaje Strzałkowski. PKP PLK nie są jednak przepisami prawa zobowiązane do nasadzeń w zamian za wycięte drzewa, które, w świetle obecnych przepisów, nie powinny znajdować się w promieniu 15 metrów od toru.
PLK: Nasadzeń nie musimy robićPLK tłumaczy, że zobowiązane są do utrzymania bezpieczeństwa obok linii kolejowych i że zgodnie z nimi złożony został wniosek dotyczący wycinki drzew.
– Silne wichury i anomalie pogodowe (…) powodowały sytuacje, gdzie powalone drzewa lub odłamane konary i gałęzie spadły na tory i uniemożliwiły ruch pociągów. To stwarza zagrożenie dla pasażerów pociągu. Np. w 2017 roku było 1349 zdarzeń na sieci kolejowej z drzewami. Spowodowało to opóźnienia 2850 pociągów pasażerskich. W I półroczu 2018 roku odnotowano 127 zdarzeń, które wpłynęły na opóźnienie ponad 200 pociągów. Porządkowanie terenów wokół linii kolejowej ma zapobiegać i ograniczać opisane zdarzenia – mówi Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK.
Przedstawiciel PKP PLK dodaje, że wnioski skierowane do urzędów, jeśli wymagają uzupełnienia lub doprecyzowania, są analizowane i aktualizowane. Udzielane są także wyjaśnienia dotyczące obowiązujących zasad bezpieczeństwa obok linii kolejowych.
– W wystąpieniach o wycinkę szczegółowo określane są tylko te drzewa, które znajdują się we wskazanym przepisami obszarze. Zgodnie z przepisami, po usunięciu drzew, zarządca infrastruktury nie jest zobowiązany do nasadzeń – mówi.
Przepisy się zmienią, część drzew tego nie doczekaSprawa ma jeszcze jeden aspekt. Mianowicie obecnie
konsultowana jest zmiana przepisów, idąca w kierunku złagodzenia przepisów dotyczących usytuowania drzew wzdłuż dróg kolejowych. Nowe rozporządzenia mają mówić o konieczności oczyszczania pasa z drzew i krzewów w odległości 6, a nie 15 metrów (jak obecnie), od torowiska. Uznano bowiem, że: „Brak drzew i krzewów może negatywnie oddziaływać na infrastrukturę kolejową (wysoka temperatura, oszronienie) oraz środowisko (hałas, zapylenie). Położona w sąsiedztwie torów kolejowych zieleń ma łagodzić te niekorzystne oddziaływanie.”
Nowe przepisy miałyby wejść w życie w 2019 roku, nie znamy jednak konkretnego terminu wprowadzenia zmiany. A zarządca infrastruktury nie może kierować się przepisami, które dopiero mogą wejść w życie.