- Są w polityce kategorie wyboru nie większego dobra, tylko mniejszego zła. Szkoda tylko, że w ramach tego samego rządu - tej samej koalicji, słyszeliśmy w tak krótkim okresie zupełnie inne wystąpienia w kwestii KDP – skomentował dla „Rynku Kolejowego” informację o zamrożeniu projektu budowy KDP w Polsce wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury Janusz Piechociński.
- Do końca minister Grabarczyk bronił projektu kolei dużych prędkości mimo, że już minister Bieńkowska w debacie infrastrukturalnej powiedziała, że przy tym polu wyboru PO podejmie decyzję o tym, że ważniejsza jest rewitalizacja sieci do norm technologicznych, niż KDP, a ze względu na spowolnienie gospodarcze, kryzys i brak możliwości realizacji tego zadania w formie PPP trzeba będzie wybierać: albo rewitalizacja linii do prędkości projektowanych i podtrzymanie stanu obecnego polskiej kolei lub jej poprawianie, albo też skok do głębokiego basenu i rozpoczęcie realizacji „Igreka” z ryzykiem, że mimo iż budowa się rozpocznie, to może zabraknąć pieniędzy na jej zakończenie – zaznaczył wiceprzewodniczący Komisji Infrastruktury.
- Jest to odpowiedź na kryzys światowy i europejski. To także reakcja na niemożliwość zgromadzenia środków publicznych, czy uzupełnienia ich w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Wybór, czy chcemy mieć KDP kosztem i tak już marnej sieci, nie był wyborem. Stąd decyzja nowego ministra, która pewnie będzie jeszcze podlegała akceptacji rządu – zaznaczył Janusz Piechociński.
Wiceprzewodniczący zaznaczył, że minister chce postawić na sieć, która przecież istnieje i po której odbywa się ruch pasażerski. – Chodzi o poprawę stanu linii między głównymi ośrodkami, poprawienie transportu aglomeracyjnego i modernizację taboru, który jest taborem starym, ale i kosztownym w eksploatacji. Czy to się uda? Jest to pytanie o kształt budżetu. Nie chciałbym, żeby było tak, iż rezygnujemy z KDP i zaraz dowiadujemy się, że środki na rewitalizacje, na dworce, dopłatę do utrzymania infrastruktury nie zostaną w nim uwzględnione – podsumował Janusz Piechociński.